W grupie A Malmoe FF 2:0 pokonało Olympiakos Pireus - drużynę, która w poprzedniej kolejce ograła Atletico Madryt. Swój udział w tym sukcesie szwedzkiego zespołu miał Polak: Paweł Cibicki pojawił się na boisku w 75. minucie i już siedem minut później cieszył się z asysty.
To Paweł:
źródło: youtube.com
To gol:
A to Paweł i Markus Rosenberg cieszą się z gola:
TT NEWS AGENCY / REUTERS / REUTERS
Dla Markusa była to zresztą druga bramka w tym meczu.
Jakby któraś pytała, mamy złą wiadomość: Markus ma żonę i dziecko.
This weekend I married the love of my life, my best friend and the most beautiful women in the world?? pic.twitter.com/qQNKDxJStl
? Markus Rosenberg (@M_Rosenberg82) czerwiec 16, 2014
W drugim meczu grupy A Atletico Madryt pokonało Juventus Turyn 1:0, a zwycięskiego gola strzelił Arda Turan:
Taki wynik sprawił, że smutno było dawno na naszych łamach niewidzianemu Claudio Marchisio, który zrobił Madrytowi "Ciao" i odjechał być pięknym do Turynu:
Myślicie, że Claudio płakał i dlatego założył te okulary? Przecież byśmy pocieszyły...
Żeby formalności stało się zadość: sytuacja w grupie jest arcyciekawa, bo wszystkie drużyny mają po 3 punkty.
Zacznijmy od strojów. Pamiętacie? Stroje okazały się dość szczęśliwe, bo Real wygrał z naszym ulubionym kopciuszkiem obecnej edycji Ligi Mistrzów - Łudogorcem Razgard 2:1. Nasz kopciuszek był jednak naprawdę dzielny i nawet prowadził. O, po takim oto golu:
Potem Real przypomniał sobie, że nie przyjechał do Bułgarii na wczasy. Ale nie było łatwo. W 11. minucie rzutu nie wykorzystał CR7. Poprawił się jednak w 25. minucie. Zwycięstwo dała Realowi bramka Karima Benzemy. Karima od razu chwycił w obroty Alvaro Arbeloa:
STOYAN NENOV / REUTERS / REUTERS
A my pytamy: jak Wam się podobają "smocze" stroje w warunkach meczowych?
My jako ciacha.net wolimy chyba te:
JOSE IGNACIO UNANUE/AP
Cześć James, ładnie Ci w różowym, napisz czasem do nas, nie udawaj, że się nie znamy.
O Liverpoolu wolałybyśmy nie mówić. Ale wiemy, że trzeba. Stevie nie dał rady uratować wczoraj zespołu i to FC Basel cieszyło się z wygranej. Jeden gol wystarczył. A było to tak:
O, a taka była cieszynka z trenerem:
Peter Klaunzer (AP Photo/Keystone, Peter Klaunzer)
Tylko Liverpoolu żal...
A przed meczem takie ładne samolotowe selfie zrobił Stevie...
W grupie prowadzi Real (6 pkt), a za nim są Liverpool i FC Basel (po 3 pkt). Łudogorec jeszcze bez punktów, ale w naszej klasyfikacji ma tych punktów milion.
W pierwszym meczu grupy C żadne gole nie padły, a sam poziom był mocno przeciętny. Skoro więc piłkarze Zenitu Sankt Petersburg i AS Monaco nie uraczyli nas bramkami, to popatrzmy na dawno u nas niewidzianego trenera rosyjskiej drużyny. Oto Andre Villas-Boas:
ALEXANDER DEMIANCHUK / REUTERS / REUTERS
Panie trenerze, ładnie Panu w granacie.
W drugim spotkaniu tej grupy bramki padły. I to aż cztery. Ostatecznie Bayer Leverkusen pokonał Benfikę Lizbona 3:1. Było naprawdę ciekawie, więc tu macie wszystkie gole i najciekawsze sytuacje z meczu:
A tu na osobnym obrazku radość trenera Rogera Schmidta:
Martin Meissner (AP Photo/Martin Meissner)
W grupie prowadzą Zenit i Monaco (po 4 pkt), Bayer ma 3 pkt, Benfica - jeszcze żadnego.
W "polskiej" grupie działo się naprawdę dużo. Przeżywająca chyba jakiś kryzys Borussia wzięła się w garść i wczoraj 3:0 pokonał Anderlecht Bruksela. Przy drugiej bramce asystował (i to bajecznie) Łukasz Piszczek, a strzelił ją Adrian Ramos. Polak w ogóle dużo walczył:
FRANCOIS LENOIR/REUTERS
A tak padła bramka po asyście Piszczka:
Adrian Ramos trafił potem jeszcze raz. Wynik zaś już w 4. minucie otworzył Ciro Immobile:
Wtedy my zaczęłyśmy się zastanawiać, czy wolimy Ciro w zaroście, czy w okularach:
www.facebook.com/CiroImmobilePaginaUfficiale
www.facebook.com/CiroImmobilePaginaUfficiale
Jakie jest Wasze zdanie?
Tymczasem w drugim meczu grupy D Arsenal wygrał 4:1 z Galatasaray. Spotkania nie dokończył jednak Wojtek Szczęsny. Po godzinie gry nasz Wojtuś zobaczył czerwoną kartkę za faul na Buraku Yilmazie:
No cóż, Wojtek, może korki z bratem?
To osłabienie nie było dla Arsenalu bardzo dotkliwe, bo już wtedy prowadził 4:0 (w tym po 3 golach Danny'ego Welbecka).
Liderem grupy jest Borussia (6 pkt), a Arsenal zajmuje drugie miejsce (3 pkt).
Kochamy go dlatego, że ma 38 lat, całe życie pozostał wierny AS Roma, a we wtorek został najstarszym strzelcem gola w Lidze Mistrzów.
Kochamy go też za takie podania:
Z tak grającym Tottim Roma zremisowała z Manchesterem City 1:1. Co ważne, w bramce Romy wystąpił nasz Łukasz Skorupski. To był jego debiut w Lidze Mistrzów. Polak może być zadowolony, bo ten wpuszczony gol to z rzutu karnego, a do tego po strzale samego Kuna Aguero.
W drugim meczu tej grupy również polski akcent: Robert Lewandowski wystąpił w pierwszym składzie Bayernu Monachium w spotkaniu z CSKA Moskwa. Polak nic specjalnego jednak nie pokazał. Bayern wygrał 1:0, a gola na wagę wygranej strzelił Thomas Mueller. Może ta gra Bayernu była, jaka była, bo w nocy z niedzieli na poniedziałek monachijczycy zostali wyrwani z łóżek z powodu alarmu pożarowego? Cóż, było nie było, z pobytu w Moskwie zostanie nam przynajmniej selfie Pepa, które to selfie zrobił właśnie po ogłoszeniu nocnego alarmu:
W grupie prowadzi Bayern, drugie miejsce zajmuje Roma, dopiero trzeci jest Manchester City. Będzie jeszcze tej grupie ogień!
To miał być hit kolejki i był. Zaczęło się od wymiany ciosów: dla PSG David Luiz, dla Barcy po minucie Messi, potem prowadzenie PSG dał Marco Verratti, a powiększył je Blaise Matuidi. Barca odpowiedziała trafieniem Neymara, ale to było za mało.
Wszystkie gole poniżej:
A tak na trzecią bramkę dla PSG reagował niegrający w tym spotkaniu Zlatan Ibrahimović:
Patrzcie, kto jeszcze oglądał ten mecz z trybun:
CHRISTOPHE ENA/AP
Wracając jeszcze na chwilę do piłki nożnej, Xavi rozegrał we wtorek swój 143. mecz w Lidze Mistrzów - to rekord wszech czasów. Xavi:
W drugim meczu tej grupy APOEL Nikozja i Ajax Amsterdam strzeliły po jednym golu i podzieliły się punktami.
Tak padła bramka dla Ajaksu:
A tak dla APOEL-u:
Niestety zabrakło polskich akcentów, bo nasz Arek Milik obejrzał cały mecz z ławki rezerwowych.
Zapytacie o sytuację w grupie? Arcyciekawa. PSG ma 4 punkty, Barcelona 3, Ajax 2, a APOEL 1.
W poprzedniej kolejce piłkarze z grupy G zafundowali nam same remisy. Teraz przełamała ten stan Chelsea, która skromnie, bo 1:0 ograła Sporting Lizbona. Goli powinno być więcej, ale musimy się zadowolić trafieniem Nemanji Maticia:
I pomeczową radością piłkarzy widokiem Oscara:
Sporting 0-1 @chelseafc First victory on the @ChampionsLeague Great game! Go Blues! #CFC pic.twitter.com/2RnuXE6zA6
? Filipe Luís (@filipeluis) wrzesień 30, 2014
Wilian, skarpety to się nosi tylko do klapek Kubota. Felipe Luis ma polskie korzenie - zapytaj.
Schalke i NK Maribor postanowiły tymczasem, że im się remisy podobają i w ogóle najlepiej takie po 1. We wtorek po raz drugi w tej edycji Ligi Mistrzów takim właśnie wynikiem zakończyły się ich mecze. A że dla Schalke bramkę zdobył Klaas-Jan Huntelaar, my z bólem odkrywamy, że przez ponad miesiąc żyłyśmy, nie widząc tego nagrania:
O nie, piękny Holendrze, więcej Ci się nie uda tak przed nami ukryć! Zwłaszcza, jeśli będziesz strzelał takie gole:
Sorry, chłopcy z Mariboru, wiecie, że Was lubimy, że kibicujemy drużynom mniej utytułowanym i znanym, ale Holender dwojga imion skradł całe show. Nie no, Wasza bramka też ładna:
W grupie tymczasem z 4 punktami prowadzi Chelsea, za nią Huntelaar Schalke i NK Maribor (po 2 pkt).
Pamiętacie, że BATE Borysów aż 0:6 przegrało w poprzedniej kolejce z FC Porto? A teraz? A teraz 2:1 pokonało faworyzowane Athetic Bilbao. Wszystkie gole padły w pierwszej połowie, z czego dwa w jej ostatnich pięciu minutach. Tak strzelali piłkarze białoruskiej drużyny:
A tak cię cieszyli:
VASILY FEDOSENKO / REUTERS / REUTERS
Wielka była też radość FC Porto, które w minutę strzeliło 2 gole i zremisowało z Szachtarem Donieck 2:2. W zasadzie to strzelił te gole jeden zawodnik: Jackson Martinez.
Wszystkie gole i najciekawsze sytuacje poniżej:
A sytuacja w grupie? FC Porto ma 4 punkty, BATE 3, Szachtar 2, a Athletic 1.
Działo się, prawda? Co wy zapamiętałyście z drugiej kolejki Ligi Mistrzów? Jakieś nowe ciacha czy tak jak my wciąż oglądacie Ice Bucket Challenge Huntelaara?