Ze sportowego punktu widzenia, to właśnie ta grupa powinna interesować nas najbardziej, z, yhm, nieco innego, nasze oczy skierowane były wczoraj przede wszystkim na Kraków. Ale dobrze, zacznijmy od tego jak we Wrocławiu radzili sobie nasi najbliżsi rywale, zwłaszcza, że, hej, Argentyna, Argentyna.
twitter.com
Facundo i spółka nie patyczkowali się, od razu wyłożyli na stół wszystkie swoje atuty...
twitter.com
I nie mieli większych problemów z pokonaniem swoich przyjaciół z Ameryki Południowej. Swoją drogą, dawno Facu nie widziałyśmy i proszę, jaki groźny, dojrzały i męski Bohun przyjechał do Wrocławia:
Oczywiście to dopiero pierwszy mecz mistrzostw i droga do sukcesu jeszcze daleko, dlatego nie było mowy o większym świętowaniu. Trochę ploteczek na korytarzu i do łóżek.
Primera victoria dle mundial.. buen arranque.. ahora poco de relax con los pibes.. @sebasole11 @sebacloster pic.twitter.com/3uYiVGSrFH
? Pablo #14 (@Crer14) sierpień 31, 2014
P.S. Mecz otwarcia zrobił wielkie wrażenie na tacie Facundo, słynnym Hugo Conte (który towarzyszy synowi w Polsce). Argentyńczyk wstawił na twittera zdjęcie stadionu z dopiskiem:
Q espectáculo Varsovia!! Polonia 2/0 Srb. Exelente e histórico! 60000 pers. Organiz. Polaca como siempre perfecta pic.twitter.com/ubkbW11haU
? Hugo Conte (@hugoconte7) sierpień 30, 2014
Spektakularna Warszawa! Wspaniale i historycznie, 60 tysięcy widzów. Polska organizacja jak zawsze perfekcyjna.
Miło.
O ile reprezentacja Australii jest dla nas nadal nieco tajemnicza, o tyle Kamerun to już czysta egzotyka. Nikt tak naprawdę nie wie, czego tak naprawdę można spodziewać się po afrykańskim teamie, ale wczorajszy mecz pokazał, że coś tam jednak w tę siatkówkę grać umieją. A cieszyć siatkówką potrafią się nią jak nikt inny!
Fot. Dawid Antecki / Agencja Gazeta
Fot. Dawid Antecki / Agencja Gazeta
Oto jakie show na rozgrzewce zaprezentowali publiczności w Hali Stulecia Kameruńczycy:
I co Andrzej, umiesz tak?
Równie żywiołowo na wydarzenia na boisku reagowali kibice gości z Afryki:
Fot. Dawid Antecki / Agencja Gazeta
Sympatycy Australii podeszli oglądali mecz raczej ze spokojem...
Fot. Dawid Antecki / Agencja Gazeta
Ale to oni zgarnęli na koniec trzy punkty. Serca Wrocławian należą chyba jednak od wczoraj do Kameruńczyków.
Fot. Dawid Antecki / Agencja Gazeta
P.S. Stephane Antiga nie dał się zwieść żadnym tańcom i pląsom, naszych rywali grupowych obserwował z trybun w pełnym skupieniu.
Fot. Dawid Antecki / Agencja Gazeta
Rozgrywki w krakowskiej grupie rozpoczęły się od małej niespodzianki. Sensacją nazwać raczej tego nie można, bo Iran pokazał się przecież ze świetnej strony podczas tegorocznej edycji Ligi Światowej i udowodnił, że każda światowa potęga musi się teraz z nimi liczyć. Irańczycy mogą w Krakowie liczyć na wsparcie całkiem sporej liczby kibiców, w tym pań, którym we własnym kraju odmawia się tego przywileju.
Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
$Fot. Micha epecki / Agencja Gazeta
Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Włosi, tymczasem, do Krakowa przybyli z radością i entuzjazmem. Nasze babeczki dotarły do Ivana na czas...
Chłopcy przejechali się nawet city tourem po mieście:
twitter.com
Ale po przegranej z Iranem coś zamilkli w sieci. Chłopaki, przestańcie, głowa do góry, liczymy na Was! Czy to dlatego, że do babeczek nie było nutelli? Miki, zanieś im tam trochę.
Nie zaniosę, cała moja
P.S. My zachwycamy się irańskimi kibicami, Irańczycy naszymi:
twitter.com
Czerwone Diabły pokazują, że i z nimi trzeba się w grupie śmierci liczyć i bardzo dobrze, bo nie ukrywamy swojej ogromnej do nich sympatii. No dobra, kibicujemy prawie każdemu z Grupy D, ale cicho. Sam Deroo tak nas zbałamucił, że wycieczkę po kontach społecznościowych zaczęłyśmy od jego instagrama. Niestety spotkało nas tym tyko zdjęcie Kraków Areny. A jakby, no wiesz Sam, Kraków Arenę znam na tyle dobrze, że kiedy następnym razem pójdziesz do toalety, będę tam pierwsza.No tu musimy się posiłkować jakimś randomowym zdjęciem Sama Deroo.
Amerykanie również nieszczególnie chętnie zabrali się do komentowania swojego zwycięstwa w sieci, taki David Lee pochwalił się na przykład fankami:
Kawika Shoji ponarzekał za to na wolny internet w hotelu (no jak Carson wszedł na Tindera to nie ma co się dziwić), ale też pokazał jak grupa D ogląda mecz otwarcia:
Który serio na wszystkich zrobił ogromne wrażenie. Zdjęcie Stadionu Narodowego twittował Ivan Zaytsev z dopiskiem, że tylko w Polsce można było zrobić coś takiego, sam Kawika też był pod wrażeniem:
twitter.com
Pokazywałyśmy Wam kibicki Iranu, pokażemy Wam młodych kibiców USA:
Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
P.S. Drodzy panowie komentatorzy z Polsatu. O tatuażach Matthew Andersona mamy prawo dyskutować tylko my, rozumiemy się? Bo poślemy Plamena do kabiny.
Na koniec dnia w Kraków Arenie Francuzi, nie bez problemów, ale zgodnie z oczekiwaniami, uporali się z Portorykańczykami.
fivb.org
Z obozu francuskiego również napłynęły zachwyty nad meczem na Stadionie Narodowym, Nico Marechal wrzucił filmik z fragmentami ceremonii otwarcia i hymnu, jeśli jeszcze nie miałyście okazji obejrzeć, to czemu nie teraz, Nicolas poleca:
This is poland and this is volleyball http://t.co/I9EtTsVxAW
? Marechal Nicolas (@NicoMarechal16) sierpień 31, 2014
Cały świat może uczyć się od Polski jak robić siatkówkę, od Francuzów reszta ekip powinna za to nauczyć się jednego: zawsze jest dobry czas i miejsce na selfie.
Tymczasem turniej w Polsce doczekał się swojego pierwszego objawienia fryzjerniczego (nie licząc oczywiście serbskiego ataku bród). Oto Earvin N'Gapeth i jego nowa patriotyczna fryzura:
Samowi Deroo może się nie spodobać.
A innym kolegom z Modeny?
No dobrze, a jak Wasze wrażenia? Z wszystkiego co działo się w niedzielę na parkietach we Wrocławiu i Krakowie? Tak, o sporcie też można rozmawiać ;)