Ciachowe Konfrontacje: Finał MŚ 2014: Argentyna - Niemcy

Okej, dziewczęta, żarty się skończyły. Emocje sięgają zenitu, Shakira po mikrofon, a sędzia po gwizdek. To oznacza tylko jedno - najważniejszy mecz czterolecia czas rozstrzygnąć na różowym papierze.

1. Kandydat do tytułu Króla Strzelców

Argentyna - Leo Messi

 

 

Niemcy - Thomas Mueller

 

 

Jak to zwykle bywa w meczach o tak wysoką stawkę, pierwsze minuty to poznawanie rywala, chłodna kalkulacja i taktyczne szachy. Co to tej kalkulacji, to szybko zaglądamy do tabelki z najlepszymi strzelcami mundialu, widzimy "5" u Thomasa i "4" u Leo i choć z matmą w szkole było u nas raczej kiepsko, to przyznajemy oczywisty punkt dla Niemców.

2. Bezdyskusyjne Ciacho Dnia

Argentyna - Sergio Romero

 

 

 

Niemcy - Mats Hummels

 

 

Podczas trwania całego mundialu nie raz i nie dwa nominowałyśmy różnych piłkarzy z Niemiec czy z Argentyny, ale ta dwójka zdecydowanie podbiła naszą klasyfikację. Matsa namiętnie nominowałyśmy po każdym meczu Mannschaftu czy to z powodów sportowych, czy dlatego, że jest piękny. Romero? Po karnych z Holandią otrzymał 100% naszego poparcia i list otwarty z wyznaniem miłości od red. Mariny.

Hej, nie chce wyjeżdzać tu z prywatą, ale spójrzcie u góry kto pisze te konfrontacje - Romero zostaje pierwszym bramkarzem, który na tym turnieju zdobył bramkę. Albicelestes wyrównują.

3. Striptiz w czasie mundialu

Argentyna - shirtless party w szatni

 

 

Niemcy - moda na podwijanie spodenek

 

 

Angel di Maria próbuje przedryblować niemieckich obrońców, ale dzisiaj zarówno on, jak i jego klata nie są w najlepszej formie. W polu widzenia zdążyło mu tylko mignąć (godne półboga/idealnie umięśniona/wzbudzające najbardziej grzeszne fantazje ciachoredaktorek - niepotrzeba skreślić) udo Lucas Podolskiego, jak ten odbiera mu piłkę, biegnie jak szalony na bramkę Romero i voila! Tak spektakularnego gola jeszcze na tym mundialu nie było, a wszystko z obowiązkową podwiniętymi nogawkami spodenek. 2:1 dla Niemców.

4. Dyżurny uniform trenera

Argentyna - bluza z trzema lampasami Alejandro Sorelli

 

 

Niemcy - Joachim Loew i niesmiertelna biała koszula

 

 

Już prawie koniec spotkania i tak wielka sensacja! Sędzia niespodziewania dyktuje rzut karny dla Niemców, za faul Argentyńczyków na poczuciu estetyki Ciachoredaktorek i voila! Mamy zwycięzcę Mundialu a.d.2014! Niemcy padają na murawę, padają też sobie w ramiona, a wzruszeniu połączonemu z radością nie ma końca - po latach nieustannego rozgrywania półfinałów i meczów o trzecie miejsce wreszcie sięgneli po złoty krążek.

 

Tak było przynajmniej na różowym papierze - jak będzie w ekranie telewizora, a raczej na murawie Maracany w Rio de Jeniro dowiemy się już za parę godzin i jeśli do tego czasu nie zapowietrzymy się z podekscytowania i nie trafimy na pogotowie to będziemy przeżywać to z Wami!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.