Odpowiedź brzmi: niestety w złych. Włosy ciągle długie, do tego ta koszmarna broda i Mikkel prezentuje się jeszcze bardziej rumcajsowo niż w zeszłym roku. Niczego się nie nauczył.
Jego zespół ciągle potrafi jednak grać w piłkę ręczną bardzo dobrze, choć wczorajszy mecz Dani ze Słowacją wcale takim znowuż spacerkiem nie był. Strata bramkowa po końcu pierwszej połowy wynosiła zaledwie trzy bramki, a nasi jutrzejsi rywale stawili dzielni opór faworyzowanemu przeciwnikowi.
Nie życzymy źle Słowakom, ale mamy nadzieję, że już się na tych mistrzostwach wyszaleli.
W dwóch pozostałych meczach rozegranych wczoraj padły rozstrzygnięcia cokolwiek niespodziewane. Niemcy ulegli Czechom 24:27 (9:14), co Uwe Gensheimer skwitował najpiękniejszą smutną miną świata:
W tym czasie Szwedzi męczyli się niemiłosiernie z Macedonią co skończyło się wynikiem remisowym (26:26). A pamiętacie jeszcze z zeszłego roku uroczego Kim Ekdahl Du Rietz'a? Zgadnijcie co, on też poszedł w rumcajsa:
Dzisiaj ruszy rywalizacja w dwóch pozostałych grupach. W grupie C czeka nas prawdziwy szlagier Francja - Hiszpania (18:15), dwie godziny później na boisko wybiegną zespoły Węgier i Rosji.
Ciekawie zapowiada się również spotkanie Chorwacji z Islandią w grupie D (18:10). Listę walczących dziś drużyn zamykają Norwegia i Słowenia (20:10).
Będzie gorąco!