MŚ siatkówka 2018. Polska - Argentyna 2:3. Czy sędzia zabrał nam zwycięstwo? "Sędziowanie było na dobrym poziomie"

- Mam nadzieję, że pewne aspekty w zasadach siatkówki zostaną szybko wyjaśnione i jutro będziemy wiedzieli, jak grać - mówi w rozmowie ze Sport.pl Bartosz Kurek. Atakujący nie obwinia sędziów za porażkę Polski z Argentyną, ale jest zdenerwowany zamieszaniem, jakie wywołał Ortiz Ramirez z Dominikany

Dwadzieścia osiem minut – tyle trwał tie-break piątkowego meczu. Dokładnie tyle samo siatkarze Polski i Argentyny grali w setach numer jeden i dwa. A przecież wtedy partie toczą się do 25 wygranych punktów. W tie-breaku było tylko 14:16.

Piąty set dłużył się niemiłosiernie, bo zupełnie pogubił się Ortiz Ramirez. Sędzia z Dominikany już na początku meczu pokazał, że nie ma pojęcia, jak interpretować takie sytuacje, w których atakujący wpycha piłkę w blok rywali.

MŚ siatkówka 2018. Sytuacja w "polskiej" grupie [TABELA]

W końcówce meczu więcej było sprawdzania powtórek wideo niż grania, a Ramirez nie wiedział, co robić. Sytuację próbował ratować Andriej Zenowicz, który był w tym meczu drugim sędzią. Doświadczony Rosjanin najwyraźniej szybciej odnalazł się w nowych przepisach, w myśl którym wypychać piłkę o blok można tylko po prostej, a do boku nie. Zenowicz co chwilę podchodził do swojego kolegi z Dominikany i mówił mu, jak powinien ocenić daną akcję.

Zaraz po spotkaniu prowadzący Argentynę Julio Velasco pokazywał sędziom "gest Kozakiewicza". Cały zespół Argentyny uznał, że Polska miała po swojej stronie arbitrów. Dlatego do zdjęcia po meczu zawodnicy zapozowali, robiąc gest proszenia o wideoweryfikację.

MŚ siatkówka 2018. Polska - Argentyna 2:3. Pięć rzeczy po pięciu setach: Komplikacje zamiast kolejnego dnia w biurze. A Kubiak przed telewizorem

Pretensje do sędziów mieli też nasi siatkarze. Niektórzy z nich schodząc z boiska ironicznie oklaskiwali arbitrów, zapewne głównie Ramireza.

- O sędziach nie będę mówił, bo jedną karę w tym turnieju już dostałem – stwierdził w pierwszych odruchu Mateusz Bieniek, którego kilka dni temu FIVB ukarała (grzywną w wysokości 700 euro) za nieprzejście przez strefę mieszaną. – Mylili się w jedną i w drugą stronę. Muszą doprecyzować przepis z dopychaniem piłki. Raz gwizdali, raz nie. Nie dziwię się też Argentyńczykom, że protestowali. Wszystko zależało od tego, co sobie sędzia wymyśli – dodawał Bieniek.

MŚ Siatkówka 2018. Trener Argentyny Julio Velasco pokazywał "gest Kozakiewicza"

"Czy macie pretensje do sędziego?" – na takie pytanie Bartosz Kurek odpowiedział po chwili zastanowienia. - Może nie tyle pretensje, co pewne sytuacje sędzia mógł rozwiązać lepiej, mogło nie być niepotrzebnego zdenerwowania. Były sytuacje mocno sporne. Mam nadzieję, że pewne aspekty w zasadach siatkówki zostaną szybko wyjaśnione i jutro będziemy wiedzieli jak grać – stwierdził nasz atakujący.

- Sędziowanie może nie było super, ale też nie ma co się czepiać. Jeżeli była jakaś kontrowersja, to sędzia powtórzył akcję. Argentyńczycy też mogli czuć się pokrzywdzeni – powiedział nam drugi atakujący, Dawid Konarski. On w końcu przesadził, mówiąc, że "Generalnie sędziowanie było na dobrym poziomie".

MŚ Siatkówka 2018. Polacy mogą wyjść nawet z drugiego miejsca [TABELE WSZYSTKICH GRUP] [REGULAMIN]

Ale sędziów za porażkę nie obwinia też Paweł Zatorski. – Nie możemy narzekać, bo decyzje w tie-breaku były na naszą korzyść i doprowadziły do świetnego stanu [14:11], którego nie wykorzystaliśmy – stwierdził szczerze nasz libero.

MŚ siatkówka. Polska - Francja. Gdzie obejrzeć mecz? Transmisja TV, stream online

Jeżeli podobał Ci się artykuł, to wypróbuj nasz nowy sportowy newsletter. Kliknij, się zapisać >>>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.