Najlepszy podczas sobotnich kwalifikacji okazał się Markus Eisenbichler. Niemiec uzyskał 138 metrów i wyprzedził lidera Turnieju Czterech Skoczni, Stefana Krafta (138 metrów). Ostatnie miejsce na podium zajął Manuel Fettner. Co ciekawe, kwalifikacje mógł wygrać lider Pucharu Świata, Domen Prevc, ale odpuścił lądowanie, za co otrzymał niskie noty za styl.
Najlepiej z Polaków spisał się Maciej Kot (134 m), który zajął piąte miejsce. Tuż za nim uplasował się Piotr Żyła (136 m). Stefan Hula (129,5 m) i Dawid Kubacki (129,5 m) zakończyli rywalizację na siedemnastym miejscu. Oprócz nich w konkursie zobaczymy jeszcze Jana Ziobrę (124 m) i Kamila Stocha.
Lider naszej reprezentacji odpuścił skok i zgodnie z przepisami w konkursie w parze będzie skakał ze zwycięzcą kwalifikacji. W Turnieju Czterech Skoczni z takiego przywileju skorzystać może każdy zawodnik czołowej dziesiątki klasyfikacji Pucharu Świata. Konsekwencją jest rywalizacja w systemie KO z najlepszymi zawodnikami kwalifikacji.
Do konkursu nie zakwalifikował się tylko Klemens Murańka, który został zdyskwalifikowany za nieprawidłowy sprzęt. Według pierwszych przekazów w czasie konkursu Polak odmówił poddania się kontroli. Tak zresztą zapisano też w oficjalnym protokole po konkursie:
Potem jednak - już po zawodach - tę informację prostowali polscy trenerzy, którzy twierdzą, że Murańka kontroli się poddał, ale jej nie przeszedł.
Kamil Stoch - Markus Eisenbichler
Maciej Kot - Vojtech Strusa
Piotr Żyła - Konstantin Schmid
Dawid Kubacki - Pius Paschke
Stefan Hula - Andres Fannemel
Jan Ziobro - Stephen Leyhe
Wszyscy liczymy na Kota i Stocha, ale to inny Polak może być najlepszy w TCS!