Kolejne konkursy skoków narciarskich w Engelbergu też zagrożone. Gdzie jest śnieg?!

Najbliższe zawody Pucharu Świata w Titisee-Neustadt zostały odwołane z powodu deszczu i wysokich temperatur. Skoczkowie i kibice czekają więc na zmagania w Engelbergu, które planowo mają odbyć się w dniach 15-16.12. Jak się okazuje, organizatorzy konkursów w Szwajcarii również walczą z pogodą.

Międzynarodowa Federacja Narciarska decyzję o odwołaniu dwóch konkursów w Titisee-Neustadt ogłosiła na początku tygodnia. Jej władze stwierdziły bowiem, że nie ma szans na skuteczne uporanie się z ulewnym deszczem i wysokimi temperaturami, a sztuczne naśnieżanie skoczni nie przyniesie oczekiwanych efektów. Awaryjnie szukali jeszcze miasta, które zorganizowałoby konkursy w zastępstwie, rozważając m.in. kandydaturę skoczni w Zakopanem, ale ostatecznie nie udało się nic zrobić.

Jak się okazuje, z podobnymi kłopotami, co Niemcy, zmagają się również Szwajcarzy, a konkretnie organizatorzy konkursów w Engelbergu, które planowo mają się odbyć w weekend 15-16.12. W tej chwili temperatura w miasteczku z regionu Obwalden chwilami dochodzi nawet do 10 stopni Celsjusza. To zdecydowanie za dużo, by można było bez problemów przeprowadzić konkursy skoków. Widoki w okolicach skoczni również nie napawają optymizmem. Śniegu próżno bowiem szukać.

Skocznia w Engelbergu kilka dni przed zawodami Pucharu Świata w skokachSkocznia w Engelbergu kilka dni przed zawodami Pucharu Świata w skokach engelberg.ch

Skocznia w Engelbergu kilka dni przed zawodami Pucharu Świata w skokachSkocznia w Engelbergu kilka dni przed zawodami Pucharu Świata w skokach engelberg.ch

Organizatorzy konkursów w Szwajcarii znajdują się jednak w nieco lepszej sytuacji, niż ci w Titisee-Neustadt. Na terenie skoczni w Engelbergu zamontowane są bowiem specjalne tory lodowe, które mogą pomóc w procesie naśnieżania obiektu. Prognozy również mogą dawać nadzieje na pomyślne przeprowadzenie konkursów - na weekend 15-16.12 zapowiadana temperatura wynosi 1 stopień Celsjusza. Ma również padać śnieg.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.