Williams komentuje doniesienia w sprawie kontraktu z Robertem Kubicą

To kompletna nieprawda - tak rzecznik Williamsa skomentował doniesienia Canal+. Francuska stacja twierdzi, że zespół już zakontraktował Roberta Kubicę na przyszły sezon.

Podczas Grand Prix Brazylii znów było głośno o Robercie Kubicy. Francuski Canal+ podał nawet, że Polak osiągnął porozumienie z Williamsem w sprawie kontraktu na przyszły sezon i wróci do ścigania w 2018 roku. W informacji brakuje jednak stanowiska zespołu Williams.

Magazyn "The Drive" skontaktował się z rzecznikiem teamu Williams, który zdecydowanie zaprzeczył doniesieniom francuskiej stacji. - To kompletna nieprawda - stwierdził.

Nie oznacza to jednak, że Kubica nie będzie jeździł dla Williamsa w przyszłym sezonie. Zdaniem magazynu "Autosport" Kubica jest blisko porozumienia z Williamsem, a zespół menedżerski Polaka, w którym jest m.in. mistrz świata Nico Rosberg, pracuje nad szczegółami i "finansowym pakietem", który miałby przekonać zespół do zatrudnienia Kubicy. To może mieć spore znaczenie, bo "Auto Motor und Sport" twierdzi, że team po tym sezonie straci dwóch sponsorów - Avanade i Randstad. Wątpliwe jednak, żeby zespół spieszył się z decyzją.

Zespół zamierza Polaka sprawdzić przed podpisaniem kontraktu. Idealną okazją do tego będą posezonowe testy ogumienia na torze w Abu Zabi, dwa dni po zakończeniu ostatniego wyścigu sezonu 2017. Polak w tym roku już dwukrotnie testował samochody brytyjskiej stajni, ale były to auta z 2014 roku. Teraz ma jechać najnowszą konstrukcją. Na pewno nie będzie jedynym kierowcą, którego w Abu Zabi będzie chciał sprawdzić zespół. - Nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji co do tego, kto będzie jeździł dla nas w testach - stwierdził w "The Drive" rzecznik Williamsa.

W rozmowie z telewizją Sky Sports, Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa, potwierdził jednak, że Polak dostanie szansę jazdy autem z 2017 roku. - Niemal na pewno damy mu jeden z dni testów w Abu Zabi. Zdaję sobie sprawę, że temat powrotu Roberta budzi teraz wielkie zainteresowanie, ale niestety w tej chwili nie mogę nic więcej dodać – powiedział.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.