Sadam Sulley do Legii trafił w lipcu 2016 roku. 20-letni napastnik grający wówczas dla klubu Vision FC został zarekomendowany mistrzom Polski przez Radosława Kucharskiego, który pisał o zawodniku: "Chłopak silny z potencjałem ciała na prawdziwego gladiatora. Ruchliwy. Inteligentny w ruchach z mądrymi decyzjami".
Sulley swojego potencjału w Legii nie pokazał. Piłkarz z Ghany rozegrał zaledwie 14 spotkań... w rezerwach warszawskiego zespołu i po roku odszedł na wypożyczenie do słowackiej drużyny MFK Zemplin Michalovce.
Tam trener Anton Soltis zaufał mu bardzo szybko. Już po 5 dniach przebywania Sulleya z drużyną, snajper z Ghany otrzymał szansę gry w pierwszym składzie w meczu ligowym Zemplina z MFK Ruzomberok. 20-latek grał jako osamotniony napastnik, który ze wsparciem skrzydłowych Milana Simcaka i Martina Koscelnika, a także z kapitanem drużyny, Igorem Zofcakiem za plecami, zagrał bardzo pewnie.
Drużyna zawodnika wypożyczonego z Legii co prawda przegrała 1-2, ale Sulley i tak zrobił spore wrażenie na słowackich ekspertach, którzy wybrali go do jedenastki kolejki Fortuna Ligi.
Młody napastnik na wypożyczeniu na Słowacji będzie przebywał do czerwca 2018 roku.