W październiku 2016 roku Neymar podpisał nową umowę z Barceloną wiążącą go z katalońskim klubem na kolejnych pięć sezonów. W ramach bonusu ojciec zawodnika miał rok później otrzymać premię wynoszącą ponad 25 mln euro. Neymar senior pieniędzy jednak prawdopodobnie nie zobaczy, a przynajmniej nie bez zdecydowanej interwencji FIFA. Zdaniem działu prawnego Barcelony złamane zostały zapisy w umowie, które zabezpieczały klub przed wypłatą pieniędzy w przypadku transferu piłkarza. Z tego też powodu premia lojalnościowa została przez Hiszpanów anulowana.
- Były trzy warunki, które musiały zostać spełnione, by wypłata została zrealizowana. Po pierwsze, piłkarz nie mógł rozpocząć negocjacji z żadnym innym klubem na miesiąc przed wypłatą premii. Po drugie, miał publicznie wygłosić chęć wypełnienia kontraktu. Po trzecie, pieniądze nie miały zostać wypłacone przed 1 września, czyli przed zamknięciem okienka transferowego, na wypadek odejścia zawodnika. Żaden z tych warunków nie został spełniony, dlatego nie zamierzamy uhonorować tej umowy - tłumaczy rzecznik prasowy Barcelony Josep Vives.
Z taką interpretacją nie zgadzać ma się jednak Neymar oraz jego prawnicy - informuje Sky Sports. Zawodnik wraz z ojcem nie podjęli jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie, ale według brytyjskiej telewizji poważnie rozważają złożenie skargi na Barcelonę do FIFA. Ta jest gotowa przyjrzeć się sporowi, o ile Barcelona nie zadecyduje o chęci rozwiązania sporu przy pomocy Sportowego Sądu Arbitrażowego.
Transfer stulecia
Od lipca Neymar nie jest już piłkarzem Barcelony. Brazylijczyk przeniósł się do Paris Saint-Germain za rekordową kwotę 222 mln euro. W nowym klubie występować będzie z numerem 10. Główną przyczyną, dla której zdecydował się na sensacyjny transfer, miała być chęć podjęcia nowego wyzwania. W Paryżu przez pięć sezonów Neymar ma zarobić ok. 225 mln euro.
