Wojna psychologiczna przed meczem Anglia - Rosja

- Anglicy mają świetnych piłkarzy, ale ci dobrze potrafią grać tylko w klubach. W kadrze grają bez pasji i pomysłu, dlatego Anglia nie może niczego osiągnąć na wielkich turniejach, a do Euro 2008 może wcale się nie zakwalifikuje - stwierdził trener reprezentacji Rosji, Guus Hiddink przed środowym spotkaniem obu drużyn, czym wywołał na Wyspach wściekłość

Mecz na Wembley może okazać się kluczowy dla obu drużyn w walce o Euro 2008. W grupie E prowadzi Chorwacja z 20 punktami w ośmiu meczach, która w środę gra z Andorrą. Rosja ma dwa punkty mniej, a Anglia trzy. Przegrany może więc stracić szanse na awans. Obie drużyny wygrały w sobotę po 3:0 - Anglia z Izraelem, a Rosja z Macedonią. O ile jednak Izrael nie oddał celnego strzału na bramkę Anglików, o tyle Rosjanie wygrali w dramatycznych okolicznościach. Przy stanie 1:0 ich bramkarz Władimir Gabułow sfaulował w polu karnym Goran Maznowa i dostał czerwoną kartkę. Między słupkami stanął trzeci bramkarz Wiaczesław Małafiejew (nr 1 - Igor Akinfiejew leczy kontuzję) i obronił karnego. A grający w dziesiątkę gospodarze zdobyli jeszcze dwa gole w sześć minut.

Po meczu holenderski trener Rosji, Guus Hiddink zapowiedział, że jego drużyna jedzie do Anglii po zwycięstwo. - Bardzo lubię grać na Wembley. Anglicy świetnie zagrali przeciwko Izraelowi. Z powodu kontuzji gwiazd jak Frank Lampard, Wayne Rooney, Peter Crouch czy David Beckham szansę dostali rezrwowi, którzy byli dodatkowo zmotywowani. Jednak reprezentacja Anglii to drużyna niewykorzystanego wielkiego potencjału. Mają świetnych zawodników, ale ci dobrze potrafią grać tylko w klubach. W kadrze grają bez pasji i pomysłu, dlatego Anglia nie może niczego osiągnąć na wielkich turniejach. To z kolei rodzi presję, z którą Anglicy sobie nie radzą. Stąd ich kłopoty w walce o Euro 2008 - stwierdził Holender.

Ta opinia rozwścieczyła angielskie media. "The Sun" w tytule pyta holenerskiego szkoleniowca: "Who are you kidding Hiddink?" (kogo próbujesz nabrać, Hiddink?). Ripostę Holendrowi postanowił dać asystent trenera Steve McClarena, Terry Venables, który prowadził reprezentację Anglii w latach 1993-1996. - Hiddink mówi o braku pasji Anglików do gry i strachu, że Rosja awansuje do Euro 2008 naszym kosztem, ale na tym samym oddechu skarży się, że musi wystawić trzeciego bramkarza. tak naprawdę już szuka usprawiedliwienia porażki. Hiddink jest starym lisem, ale i my jesteśmy. To są jego typowe gry psychologiczne, na które nie damy się nabrać. Nie kupujemy ich, bo to dziecinada - stwierdził "El Tel".

Już ich raz próbował ze mną na mistrzostwach Europy w 1996 roku. Moja Anglia rozbiła jednak jego Holandię na Wembley 4:1 po jednym z najlepszych meczów tamtego turnieju. Teraz spędziłem długie godziny oglądając mecze Rosji. Będziemy świetnie przygotowani, wygrana z Izraelem podniosła nasze morale, a Rosjanom nie pomogą żadne tricki ich trenera - dodał były trener Barcelony i Tottenhamu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.