Mourinho nie chce ratować Anglii

Kto zastąpi Steve'a McClarena na stanowisku trenera reprezentacji Anglii? Kandydatem nr 1 angielskiej federacji jest José Mourinho, ale żeby go zatrudnić, FA musiałaby wyłożyć 21 mln funtów. Portugalczyk woli jednak pracować we Włoszech

W Anglii nie ma już chyba nikogo, kto chciałby pozostawienia McClarena, nawet gdyby cudem awansował do Euro 2008. Kto za niego? Kandydatem nr 1 bukmacherów i faworytem kibiców jest były trener Chelsea José Mourinho. Problem w tym, że w jego umowie o rozwiązaniu kontraktu z "The Blues" jest klauzula, że jeśli podejmie pracę na Wyspach przed upływem 12 miesięcy (nawet z reprezentacją), będzie musiał zrezygnować z odprawy - 14,4 mln funtów. FA musiałaby wziąć to na siebie. Do tego doszłaby pensja Portugalczyka, który na pewno nie zgodzi się zarabiać mniej niż Sven Göran Eriksson, czyli 6 mln funtów rocznie.

Jeszcze większym problemem FA jest to, że Mourinho wcale nie pali się do powrotu na Wyspy. W weekendowym wywiadzie dla "News of the World" deklaruje, że pragnie od nowego sezonu prowadzić dobry włoski klub, i dodaje, że czuje się zbyt młody, by brać się za jakąkolwiek reprezentację.

Mourinho stwierdził też, że jest przeciwny zatrudnianiu cudzoziemców na stanowisku trenerów kadry. - Nie dlatego, że nie wierzę w profesjonalizm obcokrajowców w podejściu do takiej pracy. Wręcz przeciwnie. Ale uważam, że drużyny narodowe powinny być prezentacją tego, co w futbolu danego kraju najlepsze - zawodników i trenerów.

Zdaniem angielskich mediów w tej sytuacji na faworyta do objęcia reprezentacji Anglii wyrasta Francuz Arsene Wenger, który od 11 lat prowadzi Arsenal - obecnego lidera Premier League. Tym bardziej że w klubie nie rządzi już dyrektor wykonawczy David Dein, który będąc członkiem FA, wielokrotnie blokował jego kandydaturę. Pozostali czołowi kandydaci to trener Aston Villi, a w przeszłości twórca sukcesów Celticu Glasgow Martin O'Neill, były trener Realu Madryt, Juventusu Turyn i AC Milan Włoch Fabio Capello, były gwiazdor reprezentacji Niemiec, który jako trener odniósł z nią sukces na ostatnim mundialu - Jürgen Klinsmann i Holender Guus Hiddink, którego Rosja, wygrywając w środę z Anglią w Moskwie 2:1, może sprawić, że Wyspiarzy zabraknie w mistrzostwach Europy po raz pierwszy od 1984 roku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.