Tenis. Kraków płaci miliony za naszywkę

Mimo umowy sponsorskiej Kraków słabo wykorzystuje potencjał marketingowy Agnieszki Radwańskiej - uważają eksperci. - Czas na ocenę jeszcze przyjdzie - odpowiadają w magistracie na trzy miesiące przed końcem kontraktu

Współpraca rodziny Radwańskich z magistratem trwa od początku maja. Od tego czasu najlepsza polska tenisistka zagrała w trzech wielkoszlemowych turniejach: French Open, Wimbledonie i US Open, a także kilku imprezach z cyklu WTA. Od momentu podpisania kontraktu zaliczyła m.in. finał prestiżowej imprezy w San Diego i półfinał w Stanford.

Radwańska zmierzyła się m.in. z Rosjanką Marią Szarapową, Chinką Na Li, Serbką Aną Ivanović, czyli bardzo medialnymi tenisistkami. - Takie mecze oglądają miliony na całym świecie, zarówno w USA, jak i w Chinach. Jeszcze jako menedżer Radwańskiej spotkałem się z sytuacjami, że musiałem tłumaczyć, co to jest ten Kraków z koszulki - przyznaje Wiktor Archutowski, były agent 11. zawodniczki świata.

Podczas French Open tenisistka zaliczyła falstart w promocji Krakowa, bo naszywka z logo miasta okazała się niezgodna z tenisowym regulaminem i Polka musiała ją odpruć. - Inne zawodniczki pytają o tę naszywkę. Zawsze, gdy pojawi się coś nowego na stroju, to budzi to zainteresowanie - mówiła Agnieszka w rozmowie z "Gazetą".

Problem w tym, że Kraków ogranicza się tylko do promocji za pomocą niewielkiej reklamy na koszulce. - To dotyczy nie tylko Agnieszki, lecz także wszystkich tenisistek. Naszywki są bardzo małe, wręcz niewidoczne z trybun. Rzucają się w oczy tylko podczas powtórek. Stanowią minimum, jeśli chodzi o promocję sponsora - uważa Magdalena Grzybowska, krakowianka i menedżer tenisowy.

Majorka jest lepiej promowana

Grzybowska wskazuje, że sponsorzy tenisistek promują się także w inny sposób: kręcą klipy reklamowe, prowadzą kampanie wizerunkowe w internecie (w przypadku Krakowa mogłyby to być portale turystyczne), a na stronach zawodniczek roi się od logotypów mecenasów. Na witrynie sióstr Radwańskich pojawia się zdjęcie Sukiennic, ale odnośnik do strony został zakopany bardzo głęboko - znajduje się na 11. miejscu, za linkami m.in. do stron prawicowego polityka oraz fundacji dobroczynnej.

Archutowski: - Istnieją inne formy marketingu niż naszywki. Np. Hiszpan Rafael Nadal jako ambasador Majorki promuje ją na każdym kroku w klipach reklamowych, a w tle widać plaże i inne atrakcje.

Kraków, choć posiada prawa do wizerunku Radwańskich, wciąż nie nakręcił filmu z Polką. W kontrakcie jest m.in. zapis o uczestnictwie tenisistki w trzech imprezach organizowanych przez magistrat, ale dotąd nie udało się zgrać terminów. Wątpliwe też, by w Krakowie zorganizowano turniej pokazowy z jej udziałem, bo pod Wawelem nie ma hali tenisowej, a w poniedziałek Radwańska skończyła sezon z powodu kontuzji.

Bardziej zwolennicy niż partnerzy biznesowi

- Na analizowanie współpracy z siostrami Radwańskimi przyjdzie jeszcze czas, bo kontrakt ważny jest do końca roku. Nie ograniczamy się do naszywek na koszulkach, bo przygotowujemy wydarzenia z udziałem tenisistek - podkreśla Monika Piątkowska, pełnomocniczka prezydenta Krakowa ds. marki.

Z naszych informacji wynika, że A. Radwańska będzie uczestniczyła głównie w imprezach pod patronatem Jacka Majchrowskiego. Zresztą w magistracie Radwańskich traktują bardziej jak znanych zwolenników prezydenta Krakowa niż biznesowych partnerów. Jakiś czas temu padł nawet pomysł, by tenisistki znalazły się w komitecie poparcia Majchrowskiego, ale nie chcą być kojarzone z polityką.

Copyright © Agora SA