Polska - Azerbejdżan. W drodze ku nieśmiertelności Z Czuba i na żywo!

Polska droga do nieśmiertelności wiedzie przez wielkie zwycięstwa z Portugalią i Belgią, remisy z Serbią, ale także przez trudne boje z Azerbejdżanem, Kazachstanem i Armenią. Dziś jest ten dzień. Dziś musimy pokonać Azerów.

 

Polska - Azerbejdżan: protokół

19:58 A Polacy prowadzą w tabeli - co najmniej do środy. Na koniec przypominamy początek naszej relacji:

"Pojawiła się tabelka z wynikiem. Korciło nas by od razu wpisać 5:0. Zrezygnowaliśmy, żeby nie zapeszać".

19:57 Wielkie gratulacje dla całej drużyny. Nie można tego zwycięstwa przeceniać, ale na pewno nie będziemy go nie doceniać. Brawa, panowie, brawa.

19:55 Znowu szansa Żurawskiego. Jeśli tego nie strzelił to już chyba nigdy nie strzeli. Koniec. Piękna sobota od rana do wieczora.

19:54 Trzecia próba Lewandowskiego z dystansu. Tym razem celnie, ale broni bramkarz. Trzeciak: "Przeszkodziło mu nierówne boisko". A czyje to boisko panie Mirku?

19:52 Maciej Żurawski właśnie miał swoją szansę - był sam na sam, miał mnóstwo czasu i strzelił kilka metrów nad bramką. Jest jednak w fatalnej formie.

19:51 TVP: "To nie jest ten Azerbejdżan z meczu przegranego 0:8. Nie jest zagubiony, ewidentnie słabszy i niepotrafiący grać w piłkę".

Oczywiście że nie. To jest Azerbejdżan zdyscyplinowany taktycznie, wybitny technicznie, przygotowany na walkę przez 90 minut na całym boisku, który pokonał niedawno mistrzów świata Włochów 7:0.

Panowie i Panie. 5:0 to fantastyczny wynik, ale nie przesadzajmy.

19:48 A Mirosława Trzeciaka jednak nosi: "Kto dziś wygrywa w Europie pięcioma bramkami? No kto? Nikt. NIKT".

19:46 GOOOOOOOOOOOOOOOL!!! Szpakowski w końcu rozpoznał Łobodzińskiego, ale niestety w osobie Kaźmierczaka. Trzecia asysta Garguły (tym razem z rzutu rożnego), czwarty gol Polaków głową! (wcześniej napisaliśmy, że piąty - przepraszamy).

19:44 Całkiem ładna akcja kombinacyjna Azerów (czy Brazylijczyk z obywatelstwem Azerbejdżanu to Azer? Chyba jednak nie), zakończona efektownym spalonym.

19:42 Pierwszy atak Jelenia - minął w sumie trzech zawodnikoobrońców (to tak jak roboczogodziny - obrońców było dwóch, ale jeden został minięty dwa razy).

19:40 Dżawadow dostał żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego.

Ireneusz Jeleń za Jacka Krzynówka.

19:38 Kaźmierczak oddał strzał głową, ale w słaby i w środek bramki.

19:37 Azerowie ostatni raz przy piłce byli cztery minuty temu.

19:32 Martwi nas brak formy Władcy Muraw (dla niezorientowanych: chodzi o Macieja Żurawskiego). Bo niestety widać, że nie czuje on piłki. Nie wiemy jak idzie mu kapitanowanie, ale miejmy nadzieję, że jednak lepiej niż granie w piłkę.

19:30 Przemysław Kaźmierczak za Radosława Matusiaka. Oznacza to, że Maciej Żurawski przechodzi na tak zwaną szpicę.

19:28 Trzeciak: Nie lekceważmy tego triumfu.

Nie będzie łatwo, ale spróbujemy.

Z forum: "Jeszcze jeden dowcip o Szpaczku to przestanę czytać"

Będzie jeszcze trudniej, ale również spróbujemy. Tylko on dziś przechodzi samego siebie.

19:25 Spróbujemy opisać czwartego gola, ale wyjdzie głównie na to, że nie jesteśmy Dostojewskimi polskich relacji na żywo w internecie. Krzynówek wpadł w pole karne i strzelił z ostrego kąta. Bramkarz obronił, piłka zatrzymała się w okolicy linii bramkowej. W tym momencie w okolicy pokazali się dwaj obrońcy i Matusiak. Nic się nie stało, ale jak spod ziemi zjawił się trzeci obrońca i na tak zwanym spokoju chciał wybiec z piłką z pola najpierw bramkowego, potem karnego. Jego przygoda zakończyła się dość szybko, gdy potknął się na piłce i wywrócił na murawę.

Po czym Jacek Krzynówek huknął.

19:22 GOOOOOOOOOOOL!!!! Adam Małysz nie miał racji! Gol Krzynówka, ale nie proście nas o opisanie akcji. Obrońca Azerbejdżanu zrobił coś tak nieprawdopodobnego, że słów brak. Potknął się na piłce stojąc metr od własnej bramki.

19:19 Słowo o stoperach. Między pierwszą a czwartą minutą strzelili po golu. między 53 a 56 obaj zaliczyli po faulu i były to ich pierwsze faule w meczu.

19:17 Z forum: "Jak bym nie oglądał tego meczu to po tych opisach w Z czuba bym sobie pomyślał że Polska gra jakiś beznadziejny mecz".

To nie tak. Polacy bez większego wysiłku grają sobie z bardzo słabą drużyną.

19:14 Pisaliśmy o tym - jest coś w Azerbejdżanie z Pogoni Szczecin Antoniego Ptaka. Słabi są, ale to nie tylko to. Takie poczucie beznadziei i generalnego przygnębienia.

19:12 Konta Azerów powstrzymana przez Żewłakowa. Uf w ostatniej chwili... Kibice skandują "Artur Boruc! Artur Boruc!". Głównie po to, żeby nie zasnął.

19:10 Łobodziński świetnie wybiegł, ale za długo przyjmował piłkę i strzelał w towarzystwie obrońców. Nieskutecznie.

To, jak Szpakowski nie rozpoznaje zawodników jest coraz bardziej urocze. "Ale znakomitą sytuację miał... mieliśmy".

19:08 Start drugiej połowy. Kompletnie. Konkretnie. Bez zmian.

Choć jak mówi D. Szpakowski Beenhakker ma komfort, kontrakt, komfort, że może zrobić zmiany, ale nie musi.

19:04 Jacek Kurowski i najgłupsze pytanie świata: "(do Marcina Żewłakowa) nie boisz się, że Polacy wyjdą zbyt pewni siebie na drugą połowę?"

My się boimy. Będą zbyt pewni siebie, stracą cztery bramki, przegrają mecz. Koniec marzeń, koniec snów, żegnamy się z mistrzostwami.

18:58 Lepiej, żeby nie skończyło się na 3:0, bo to oznaczałoby, że Adam Małysz wymaga uświęcenia za życia. A pani Izabela mogła by się z tego nie ucieszyć.

18:56 Przy 8:0 też było 3:0 do przerwy - tak z kronikarskiego obowiązku.

18:52 Koniec pierwszej połowy. Jest 3:0, ale niezbyt ciekawie jak na tyle goli. Szpakowski po raz 54 powiedział, że Bąk jest setnym piłkarzem polskim który ma trafienie w eliminacjach imprezy mistrzowskiej. Ale tylko raz, że "w piłce dziś już nie ma słabych", więc nie jest źle.

Zapraszamy na druga połowę już za chwilę. Kompletnie. Konkretnie.

18:50 Pierwsza poważna interwencja Boruca. To znaczy tak nam się wydaje, bo w tym czasie TVP bawiło publiczność napisem "Wygraj 4x5000 PLN w konkursie piłkarskim 4x4000".

18:49 Szansa Żurawskiego, ale pech polega na tym, że przy jego akcjach Azerowie akurat bronią. Zaplątał się w dryblingach na polu karnym.

18:46 Żurawski - rewelacyjnie (rzucił zewniaka, zdaniem Trzeciaka, cokolwiek miałoby to znaczyć) do Matusiaka. Radosław przyjął tak, jakby nie widział piłki od wyjazdu na Sycylię. A był sam na sam.

18:44 Jak na 3:0 to dość nudny ten mecz. Dla Macieja Żurawskiego najlepiej by było, gdyby go zdjąć z boiska i wpuścić na koniec na podmęczonego przeciwnika. Na przełamanie.

18:42 Żewłakow z wolnego (30 metrów) tuż pod poprzeczkę, broni Gasanzade (ostatnie słowo powtórzcie szybko dziesięć razy).

18:40 Martwiliśmy się formą i kontuzjami napastników. A po co nam napastnicy.

Dariusz Szpakowski zaczął nas porównywać do Włochów (Garguła to Pirlo). Panie Darku. Mimo wszystko gramy z Azerbejdżanem. W piłce nie ma już słabych, wiemy, no ale...

18:38 GOOOOOOOOOOOL!!!! Łobodziński pierwszy raz zapisuje się w protokole. Znów dośrodkowanie Garguły (tym razem z głębi pola) i pomocnik Zagłębia jak profesor przelobował głową bramkarza.

18:35 Błąd obrony azerskiej, Krzynówek sam na sam i przebiegając obok bramkarza się wywrócił. Piłka nie doleciała do bramki, sędzia nie dopatrzył się faulu, głównie dlatego, że faulu nie było.

Lewendowski znów z dystansu, znów koło bramki.

18:32 Lewandowski z daleka, tuż koło słupka. Pierwszy strzał od dłuższego czasu.

Akcje Polaków trochę nas bawią - przed chwilą zaatakował Żurawski, nic się nie urodziło, więc pobiegł z powrotem w okolice linii środkowej - cały czas z piłką - i zaczęliśmy od nowa. I tak w koło - nomen omen - Macieju.

18:28 Polskiej piłce dwa gole w pięć minut zrobiły dobrze. Widowisku - wręcz przeciwnie. Polacy grają na luzie, Azerowie grają ledwo co. Nie, żebyśmy mieli pretensje.

18:23 Największym zagrożeniem dla Polaków sa Polacy. Obrona budzi się z drzemek dopiero, gdy rywale są w okolicy pola karnego.

Przed meczem wszyscy mówili, że najważniejsze to szybko strzelić gola. I co? I teraz zostaliśmy bez planu.

18:20 Satysfakcja byłaby większa, gdyby Azerowie (z zaciągiem brazylijskim na czele) jeszcze umieli grać w piłkę. A na to nie wygląda.

Spektakularny faul Wasilewskiego - kopnął rywala w twarz. Przypadkiem, ale żółta kartka się należała.

18:17 Tak, my też liczymy na pogrom, ale poważnie się obawiamy, że może się zrobić mocno nudnawo.

Imamalijew w poprzeczkę. Zdaniem Szpakowskiego był spalony dwumetrowy. Zdaniem rzeczywistości - minimalny, jeśli w ogóle jakiś.

18:14 Jak tak dalej pójdzie to gola strzeli nawet Maciej Żurawski (ostatni raz w meczu z Walią 7.09.2005).

Szpakowski pomylił Łobodzińskiego z Wasilewskim, my Żurawskiego z Krzynówkiem. Remis.

Akcja Azerów prawym skrzydłem, ale Bąk nie próbował interweniować i napastnik wpadł prosto na niego.

18:12 Ej, no co jest? Kolejne cztery minuty bez gola. Coś się zacięło w polskiej reprezentacji, nie grają tak jak kiedyś.

18:10 No, może nie 76:0. Ale jesteśmy dobrej myśli, jest szansa na zwycięstwo.

Dwa strzały, dwa celne, dwa gole, dwóch stoperów.

18:08 GOOOOOOL!!!!!!!! Będzie 76:0!!! Dudka głową po podaniu Macieja Żurawskiego!!!

18:06 Trzeba szybko strzelić GOOOOOOOOOOOOLAA!!!

Garguła do Bąka i fenomenalna główka byłego kapitana (3 w karierze)

18:05 To, że Szpakowski nie rozróżnia graczy Barcelony jesteśmy w jakiś sposób zrozumieć.

Ale nazywania blondyna Łobodzińskiego Wasilewskim to jednak przesada.

18:05 Gramy!

18:02 Reprezentacja azerska dzieli się na lewą (w czasie hymnu ręka na sercu) i prawą (w czasie hymnu ręka na plecach kolegi).

17:58 Adam Małysz stawia na 3:0.

Od oglądania Macieja Kurzajewskiego ("Adam, nie poproszę Cię tym razem, żebyś pozdrowił rodzinę, bo jest z Tobą, ale może pozdrowisz polskich piłkarzy?") bolą nas zęby.

17:56 TVP pokazała bramki z meczu Serbii z Kazachstanem. Ze skrótu wynika, że możliwość awansu na pierwsze miejsce zawdzięczamy zarówno Serbom jak Kazachstanowi.

17:55 Pilaw azerbejdżański z rybą:

1 szklanka długoziarnistego ryżu, >60 dag filetów z ryby, 4 łyżki oliwy, 2 łyżki masła, duża cebula, po 5 dag rodzynków i suszonych śliwek bez pestek, sól, pieprz. łyżka soku z cytryny, łyżeczka skórki otartej z cytryny, łyżka mąki, kieliszek białego wytrawnego wina, 2 szklanki bulionu, szczypta szafranu.

Filety z ryby skropić sokiem z cytryny, posypać solą i pieprzem, zostawić w chłodnym miejscu na godzinę. Po tym czasie obtoczyć w mące i obsmażyć na 2 łyżkach rozgrzanej oliwy z obu stron na złoty kolor.

Umyte rodzynki i śliwki zalać winem, zostawić na 30 min. Cebulę drobno pokroić, zeszklić na połowie stopionego masła, dodać rybę, rodzynki i pokrojone w paski śliwki, skropić winem, w którym się moczyły owoce i dusić pod przykryciem na małym ogniu 5-6 min.

W rondlu o grubym dnie rozgrzać pozostałą oliwę, wrzucić ryż, chwilę smażyć, mieszając, wlać gorący bulion, gotować pod przykryciem na małym ogniu około 15 min.

Ryż dokładnie wymieszać z szafranem roztartym z łyżką gorącej wody i skórką otartą z cytryny oraz resztą stopionego masła.

Ułożyć w żaroodpornej formie, obłożyć rybą i owocami, przykryć i dusić na małym ogniu 7-10 min.

17:47 Gdy mamy zły humor puszczamy sobie filmik z prawym obrońcą reprezentacji. I Wam polecamy. W ogóle, kompletnie, konkretnie.

17:42 Jesteśmy zdziwieni, że pierwszy ostatnio bramkarz Manchesteru Tomasz Kuszczak siedzi na trybunach, a zawodnik rezerw Spartaka Moskwa jest rezerwowym.

17:39 Są już pełne składy z numerkami

Polska: 1-Artur Boruc - 13-Marcin Wasilewski, 6-Jacek Bąk, 2-Dariusz Dudka, 14-Michał Żewłakow - 15-Wojciech Łobodziński, 18-Mariusz Lewandowski, 19-Łukasz Garguła, 8-Jacek Krzynówek - 9-Maciej Żurawski, 11-Radosław Matusiak.

Rezerwowi: 12-Wojciech Kowalewski, 3-Adam Kokoszka, 4-Marcin Baszczyński, 5-Rafał Murawski, 7-Ireneusz Jeleń, 16-Przemysław Kaźmierczak, 20-Radosław Sobolewski.

Azerbejdżan: 12-Dżachangir Gasanzade - 9-Samir Abbasow, 3-Ernani Pereira, 6-Elmar Bachszijew, 22-Aleksander Czertoganow - 8-Asłan Karimow, 18-Ilgar Gurbanow, 15-Branmir Subaszic, 19-Emin Imamalijew - 21-Kanan Kerimow, 11-Leandro Gomes.

17:33 Jeden z nas strasznie się denerwuje, drugi zachowuje stoicki spokój i umila sobie czas czytaniem forum.

17:28 Po tylu kontuzjach aż strach pozwolić Polakom na rozgrzewkę. W razie kontuzji któregoś z defensorów zagrać będzie musiał Kokoszka albo Bartczak. Jeszcze pół roku temu wydawało się, że ci zawodnicy mogą co najwyżej oglądać reprezentację w telewizji.

17:20 Pojawiła się tabelka z wynikiem. Korciło nas by od razu wpisać 5:0. Zrezygnowaliśmy żeby nie zapeszać.

17:14 Dwa lata temu też na stadionie w Warszawie Polska wygrała 8:0. Bohaterem meczu był trener Azerów Carlos Alberto Torres . Tak się tłumaczył Brazylijczyk: Sam nie zrezygnuję, ale jak chcecie - zwrócił się trener do azerskich dziennikarzy - to odejdę. I zapewniam was, że nie jestem tu dla kasy [podobno Torres zarabia milion dolarów rocznie - red.]. Bo jak dziś odejdę, to jutro w Brazylii będę miał lepiej płatną robotę. Ci, co znają się na futbolu, wiedzą, że to ogromny biznes. Kto wie, może najlepszy na świecie. Pomyślcie o tym, to będziecie wiedzieć, dlaczego zostałem usunięty z ławki. Azerbejdżan jest za mały, za biedny, by marzyć o awansie do finałów MŚ. Zachowałem się źle, ale sędzia techniczny powiedział do mnie "ty skur...". I tego nie akceptuję. Czy nazwałby mnie tak, gdybym prowadził Brazylię, Anglię, Niemców? Nie. Ale Azerbejdżan jest zbyt małym krajem, by liczył się w całym tym zamieszaniu.

17:10 A'propos, skład Polski

Polska: Artur Boruc - Marcin Wasilewski, Dariusz Dudka, Jacek Bąk, Michał Żewłakow - Wojciech Łobodziński, Łukasz Garguła, Mariusz Lewandowski, Jacek Krzynówek - Maciej Żurawski, Radosław Matusiak

17:05 Przyznajemy - trzęsą nam się ręce. Nie ma Bronowickiego, Golańskiego, Rasiaka, Radomskiego, Smolarka i Błaszczykowskiego. To pół drużyny. No i trochę przeraża nas Dariusz Dudka na środku obrony.

17:00 Witamy! Na początek składamy hołd dzielnemu narodowi kazachskiemu, który pokonał dziś Serbię 2:1. Dzięki temu, przy wygranej z Azerami Polacy wskoczą na pierwsze miejsce w grupie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.