Zanim karykaturę zobaczyła Mistrzyni Olimpijska z Aten, pomysł i wykonanie zaaprobował podobno jej ojciec. Widać, pan Kluft ma inny gust niż córka. Karykaturze wycięto twarz i podczas konferencji internetowej umieszczono tam prawdziwą buźkę Caroliny, która była tak bardzo zażenowana tym widokiem, że z pomysłu wycofano się natychmiast. "Nie uważam, żeby to było miłe, jeśli mam być szczera ( ) Nie chcę sprawiać kłopotu, ale nie czuję się komfortowo w tym obrazku".
Po takich słowach ludziom ze Scottishathletics pozostało tylko przeprosić za faux pas - my im proponujemy w worku pokutnym wystartować w siedmioboju lekkoatletycznym. Może wtedy Szwedka, do tej pory bardzo zaprzyjaźniona ze Szkocją (brała tu ślub w zeszłym roku), zapomni o "lafiryndzie z wielkimi cyckami".