Jeśli wszedłeś między wrony, musisz krakać tak jak one

Sześciu masajskich wojowników z tanzańskiej wioski, odzianych w tradycyjne stroje, dzierżących tarcze i dzidy, stanie 13 kwietnia na starcie Maratonu Londyńskiego. Ich występ ma być okazją do zbiórki pieniędzy, które mają być przeznaczone na zapasy wody w rodzinnym kraju. A ponieważ przeskok z afrykańskiej wioski na ulice stolicy europejskiego państwa, nie jest łatwy, pracujący w Tanzanii wolontariusze z organizacji charytatywnej Greenforce, przygotowali dla dzielnych maratończyków poradnik pt. ?Wizyta w Anglii: Kulturalny instruktaż?. Po lekturze jego fragmentów uważamy, że przydałby się on nie tylko Masajom i nie tylko podczas wyjazdu do Anglii.

Czterostronnicowa broszura traktuje o wielu ważnych rzeczach, m.in.:

O tym, że praca biurowa "ssie":

Możecie być zdziwieni liczbą ludzi i ich zabieganiem. Nawet jeśli niektórzy z nich będą mieli surowe miny, to bardzo przyjaźni ludzie. Wielu z nich po prostu pracuje w biurach - pracach, których nie lubią - dlatego nie uśmiechają się tyle ile powinni.

O pluciu w miejscach publicznych:

O ile w rodzinnym kraju plucie jest akceptowalne, o tyle w Anglii, nie. Jeśli musicie, plujcie do zlewu, albo pod drzewo, gdy nikt nie widzi.

O angielskiej modzie:

Spotkacie wielu ludzi noszących jedynie małe części garderoby, będziecie się zastanawiać czemu są tacy i możecie pomyśleć, że nie okazują wam szacunku. To normalne w Anglii, zwłaszcza gdy jest słonecznie lub gdy nastał wieczór. Jednak pokazywanie pewnych partii ciała jest nielegalne, dlatego bardzo ważne jest zakładanie majtek pod wasze szaty.

O krowach, owcach i cudzej własności:

Możecie spotkać te zwierzęta na polu, pozornie pozostawione same sobie. To bardzo ważne, żebyście pamiętali, że te zwierzęta są czyjąś własnością i ktoś się nimi opiekuje

O cudzej własności raz jeszcze:

Jeśli zobaczycie coś co jest w posiadaniu kogoś innego, na przykład bransoletkę, i będzie się wam podobało, ta osoba uzna za bardzo niezwykłe jeśli zabierzecie to i będziecie nosić.

O tych, którzy cudzej własności nie szanują i angielskim systemie karnym:

Jeśli ktoś zobaczy złodzieja i zacznie go gonić, gdy go złapie i zrobi mu krzywdę, wtedy osoba, która skrzywdziła złodzieja pójdzie do więzienia razem z nim.

O piciu alkoholu:

Wiele osób w Anglii pije alkohol. Robią to w barach, w domach albo klubach - to angielski odpowiednik masajskiego przyjęcia. Gdy ludzie piją wydają się głupsi i inni. Na pewno widzieliście te objawy u wolontariuszy Greenforce.

Wyrozumiałość dla zmęczonych po pracy osób? Powstrzymywanie się od nieobyczajnych czynów w miejscach publicznych? Nie zaczepianie obcego bydła? Nie pożądanie własności bliźniego swego? Nie przekraczanie granic ochrony koniecznej? Pamięć o zgubnych skutkach picia alkoholu? Noszenie majtek? Jeśli to nie jest przepis na spokojne i udane życie, to nie wiemy co nim jest.

A swoją drogą, ciekawe czy ktoś z tej okazji wydrukuje przewodnik także dla Londyńczyków. Tytuł mógłby brzmieć: "Jak zachować się na widok biegnących z dzidami i tarczami wojowników masajskich".

Copyright © Agora SA