5. Lyon - Manchester United. 54 minuta meczu, Karim Benzema osaczony przez pół drużyny MU strzela bramkę dla Lyonu zza pola karnego, wykorzystując do tego słupek. Mecz się skończył remisem (1:1). Lyon grał u siebie, ale w drodze wyjątku bramka Benzemy powinna liczyć się podwójnie.
4. Celtic - Barcelona. Barry Robson dla Celticu w 38 minucie. Baaaardzo niecodzienna bramka. Trochę podobna do bramki Ibrahimovica z drugiej kolejki tegorocznej Champions League. Zdecydowanie zasługująca na miejsce w tym zestawieniu.
3. Liverpool - Inter Mediolan. Steven Gerrard pogrąża Włochów ustalając wynik spotkania (2:0) w 90 minucie meczu. Uderzyć piłkę z dystansu - sztuka. Uderzyć piłkę tak, by przeturlała się przez całe, począwszy od narożnika, pole karne (pełne ludzi) i wpadła ot tak w długi róg bramki... Takie rzeczy to tylko na filmie pod spodem.
2. Celtic - Barcelona. Akcja Messiego i Deco z tych, o których się mówi "materiał szkoleniowy dla przyszłych pokoleń". Wykończenie akcji przez Messiego. Och. Zamknięcie ust Borucowi. Ach.
1. Thierry Henry powrócił. Takich strzałów (lewe skrzydło, rogal w długi róg wewnętrzną stroną stopy) oddał setki w barwach Arsenalu. Ten ze środy był być może piękniejszy od wszystkich poprzednich.