Towar sprawdzony, rozpakowany - ślub gwiazdora NHL w sobotę

Bardzo ślubne te wakacje. Zaczęli koszykarze (Tony Parker, Yao Ming), a kończą hokeiści. We wrześniu, po raz drugi, jarzmo małżeństwa dotknie Mariusza Czerkawskiego, ale wcześniej, w najbliższą sobotę, żeni się Mike Modano - legenda Dallas Stars. Cóż... kota w worku nie bierze, zobaczcie sami.

Dla jednych ślub to inauguracja czegoś nowego, krok w ciemną czeluść, która może się okazać drogą do raju, ale nie musi. Dla innych ślub to gra niewarta ryzyka, lepiej koniowi wprzód zajrzeć w zęby. Tony Parker niby ryzykował niewiele (widziały gały, co brały ), ale Eva Longoria o poranku wcale nie musi być tą Evą Longorią, której koszykarz przyrzekał wierność po grób.

Mike Modano, mimo że na lodowisku nie przebiera w środkach , wybrał opcję całkiem bezpieczną z tego punktu widzenia. Jego przyszła żona, Willa Ford , została wcześniej dokładnie zlustrowana. Na dywanie , na parkiecie , na sportowo , na domowo , w ubraniu , bez ubrania - daje radę. Była już zresztą dziewczyną Nicka Cartera z Backstreet Boys, byłego mistrza świata w UFC - Chucka Liddella, a występując w Tańcu z Gwiazdami, bardzo polubiła swojego partnera, Maksima Chmerkovskiego (Modano zapewne jest w stałym kontakcie z każdym z nich). Zastanawiamy się, czy przy spisywaniu intercyzy sławny hokeista zażąda od panny młodej rentgenu klatki piersiowej i wyników badania krwi. Pozostałe dane są w internecie.

O ślubie Mariusza Czerkawskiego będzie jeszcze okazja coś osobliwego napisać. Tymczasem

szczerze

winszujemy

jego byłemu koledze z NHL.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.