Czarne kwiaty, białe korzenie: Obcy wywiad

Jak zabić czas, gdy w poczekalni dentystycznej przychodzi znużenie, a alternatywą dla słuchania wiertła za ścianą jest wywiad z Mariuszem Czerkawskim, przeprowadzony dla kolorowej gazety? Zazwyczaj takie próby przegrywamy i dajemy się zbałamucić owej lekturze.

Sezon ogórkowy w sporcie przed nami, więc warto przygotować się na ogórkową zupę w mediach. Off-season zwykle obfituje (i dobrze!) w plotkarskie doniesienia typu: rozmiar stanika Evy Longorii albo brak stanika Victorii Beckham. Niestety jest też druga strona medalu (ta brzydsza), sportowcy zaczynają udzielać wywiadów osobom "kompetentnym inaczej". Na przykładzie pytań zadanych w ostatnich latach Mariuszowi Czerkawskiemu postaramy się Wam wyłożyć, dlaczego nie warto być sławnym sportowcem. Podpowiemy też gwiazdom, jak z opresji interview można wychodzić.

1. Sfera miłosna - dziennikarze pytają Mariusza o byłą żonę, Izę i o aktualną dziewczynę, Emilię.

- To było w Nowym Jorku. Rozstaliście się wiosną 1999 roku, niedługo po premierze "Ogniem i mieczem", gdzie Izabella Scorupco grała główną rolę kobiecą. Polska była Waszym rozstaniem zaszokowana. Młodzi, piękni, z sukcesem i..?

 

(W tym momencie warto uciąć sobie małą pogawędkę na temat zgubnego wpływu Sienkiewicza na los małżeństw polskich emigrantów. To w ogóle jest dobry temat na maturę)

- Jeszcze niedawno deklarowałeś, że postarasz się o stały związek dopiero w 2007 roku?

 

(Najlepiej odpowiedzieć: "Kłamałem", ale można też: "Fałszywie świadczyłem przeciw bliźniemu swemu")

- Skąd się wzięła Emilia?

 

(To delikatne pytanie, zwłaszcza że Darwin nie jest najpopularniejszym naukowcem w naszym kraju, a i Emilia do małpy wcale nie podobna )

- Czy twoja była żona, Iza, wie o Emilii?

 

(Nawet żona Adama Małysza, też Iza, wie o Emilii, więc raczej Scorupco tesh slyshala)

2. Sfera quasi zawodowa - dziennikarze próbują być biegli w tematach sportowych.

- Kiedy dostałeś pierwsze łyżwy?

 

(Przecież On się w łyżwach urodził, skąd ten pomysł, że ktoś mu je podarował?)

- Emilio, nie jesteś zazdrosna o przeszłość Mariusza?

 

(Emilia pojechała po bandzie i odpowiedziała, że nie. Powinna była jednak powiedzieć, że kocha hokej i chętnie by kiedyś zagrała z Mariuszem w jednej drużynie NHL.)

- Pan nie rzuciłby hokeja dla kobiety?

 

(Na takie pytanie odpowiada się zawsze w ten sam sposób: "Jestem gejem")

- Nie ma Pan żalu do prezesa Islanders, że Aleksiej Jaszyn, który jest dużo mniej skuteczny niż Pan, zarabia ponad dziesięć razy więcej?

 

(Na takie pytanie odpowiada się zawsze w ten sam sposób: "Pieniądze szczęścia nie dają")

- Kiedy Pan zdobędzie puchar Stanleya?

 

(W odpowiedzi powinna paść dokładna data)

- Czy to prawda, że mafia rosyjska ustawia niektóre mecze poprzez szantażowanie rosyjskich zawodników?

 

(Wzorcowa odpowiedź: "Tak, oto nazwiska, oto kwoty, oto drzwi, niech pan już idzie")

3. Sfera duchowa - dziennikarze stają się spowiednikami Mariuszowej duszy.

- Można odnieść wrażenie, że kiedy hokeiści wyjeżdżają na taflę, trudno im przestrzegać wyznawanych na co dzień zasad moralnych. Akcja toczy się tak szybko i jakby zapominają o tym, że są chrześcijanami i powinni szanować swego rywala... Co Pan na to?

 

(Szkoda że to pytanie do Mariusza, a nie do Krzysztofa Oliwy, on wiedziałby, jak na nie odpowiedzieć)

- Podobno w różnych sytuacjach odwołuje się pan do autorytetu Jana Pawła II?

 

(Lepszej odpowiedzi, niż oryginalna, nie znajdziemy, dlatego wklejamy: "Tak, Papież był wspaniałym człowiekiem. Często ludzie pytają mnie z kim chciałbym wybrać się w daleką podróż. I zawsze wtedy mówię, że z Ojcem Świętym, ponieważ na pewno bym się w Jego towarzystwie nie nudził".)

- Jaka muzyka najbardziej cię porwała, a jaka książka?

 

(Dziennikarzu! Przygotuj się do swojego wywiadu, a unikniesz kłopotliwych odpowiedzi - Mariusz słucha dance'u i popu, a książek nie czyta. Ehh.)

- Czemu kolejny raz zespół Lady Pank zadedykował Ci utwór "Zawsze tam gdzie Ty"? Czy jest on jakoś związany z Twoją osobą?

 

(Właśnie sobie wyobraziliśmy, jak Janusz Panasewicz, siedząc w głębokim fotelu z kieliszkiem czerwonego wina, patrząc w okno, tworzy utwór "Zawsze tam gdzie Ty" związany z osobą Mariusza Czerkawskiego)

Chyba starczy, prawda? Oczywiście macie rację, jesteśmy obłudni, cyniczni i "too sophisticated", bo chętnie byśmy podobny wywiad z gwiazdą sportu zrobili. Cóż... "śmiech niekiedy może być nauką, jeśli się z przywar, nie z osób natrząsa". Dokładnie o to nam tym razem chodziło.

***********************

Teksty "Czarne kwiaty, białe korzenie" spółki spiro&kostrzu we wtorki i soboty w serwisie, a więcej w tym klimacie na sokratesljoekelsoey.blox.pl

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.