Chcielibyśmy, by zagrali dla nas jeszcze jeden raz

Są ludzie, którzy sprawili, że piszemy serwis nie o psychoanalizie chomikowatych, ale o sporcie. Wszystkich łączy to, że w pewnym momencie powiedzieli ?stop". A my tęsknimy i chcielibyśmy ich zobaczyć jeszcze raz.

Michael Jordan Jego można kochać za milion meczów, milion, akcji, milion punktów. Nam najbardziej utkwił w pamięci rzut pokazany na filmiku. Mamy nagrany na wideo ten mecz. Gdy piłka wpadła do kosza Ryszard Łabędź i Włodzimierz Szaranowicz jednocześnie krzyknęli "To jest cały Michael Jordan!!!" LBJ? Pogadamy po szóstym mistrzowskim pierścieniu.

Mike Tyson Facet, który ukształtował nasze patrzenie na boks. Dzięki niemu do dziś nie mamy pojęcia jak można wygrać na punkty, a zwycięzcę rozpoznajemy po tym, że stoi, a przegranego, po nieruchomej, horyzontalnej pozycji zajętej na środku ringu. Gdyby dzisiaj powiedział - wracam świat znów by oszalał. Jego następcy nie widać, mistrzami świata w wadze ciężkiej są ludzie wywołujący podobne emocje jak prowadzący program "Rolnik" (istnieje jeszcze?).

Adam Małysz Prawda jest okrutna, kiedyś zakończy karierę. Może dopiero po Igrzyskach w Vancouver, ale prędzej czy później coś takiego się zdarzy. Uprzedzamy więc fakty i już mówimy, że tęsknimy bardzo mocno. Będziemy tęsknić ciut mniej jeżeli w z Kanady przywiezie złoty medal.

Bjoern Dahlie Norweska maszynka do wygrywania. 8 złotych medali olimpijskich i 9 mistrzostw świata w biegach narciarskich. Miał wielkiego rywala - Władymira Smirnowa, z którym prawie zawsze wygrywał. Dziś takich dominatorów już nie ma. A jak są to do pierwszej kontroli dopingowej...

Mecz na Wembley z 1973 Jeden z nas miał wtedy -8 lat drugi -10, a ten mecz to symbol nieosiągalnych za naszych czasów piłkarskich sukcesów. Żaden zagraniczny dziennikarz nie spytał nas nigdy o los Tomasza Frankowskiego, Wojciecha Kowalczyka, czy Jacka Ziobera. Ale na dźwięk nazwiska Tomaszewski Anglikom włosy dęba stają, wszyscy pamiętają Deynę, Latę czy Żmudę.

Konkurs skoku w dal na mistrzostwach świata w Tokio w 1991 r. O co chodzi? Dwóch wybitnych atletów - Carl Lewis i Mike Powell skacze na poziomie kosmicznym. Dlaczego dzisiaj nie ma takich zawodów, ze stadionu wieje nudą, a żeby zostać mistrzem świata wystarczy skoczyć 30 cm krócej?? Może dlatego, że dzisiaj nie ma jednego wybitnego atlety, a żeby zrobić taki konkurs potrzeba ich dwóch.

Goran Ivanišević . Za triumf na Wimbledonie w 2001 r. To zamierzchłe czasy, kiedy w tenisa grali jeszcze inni zawodnicy niż Roger "maszyna" Federer i Rafael "przedużyciemprzeczytajulotkę" Nadal. Ivanisević jest najniżej rozstawionym zawodnikiem, który wygrał na Wimbledonie i jednym, który dostał się do turnieju dzięki dzikiej karcie. W dodatku to showman . Zakładamy się, że w słowniku Federera nie ma słowa show. Jakie są szansę na powtórkę wyczynu Chorwata? Takie jakie były jego przed rozpoczęciem Wimbledonu 2001 - żadne.

PS. Sponsorem i nieświadomym pomysłodawcą tego tekstu jest telewizja N Sport.

PS2. Mecz Polska - Portugalia nie znalazł się w zestawieniu przez przypadek

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.