Polacy kontra Diabły - relacja na żywo

Po wczorajszych porażkach Polaków w LM dziś przyszedł czas kolejnych. Wszystkich fanów "Czerwonych Diabłów" przepraszamy, ale niesieni szeroko rozumianym patriotyzmem mogliśmy być tendencyjni i kibicować "The Bhoys". Na szczęście Manchester wynagrodził im tę drobną niedogodność i wygrał 3:2.

Manchester United - Celtic Glasgow - relacja klasyczna Pozostałe mecze - wyniki

 

22:43: A Jacek Gmoch zakończył znamiennym: "Nic nie mówię, bo chcę powiedzieć". Ale mu przerwali.

22:37 Koniec. Czy koniec Żurawskiego? Nie wiemy

Koniec wieńczy dzieło, jak mawiał Owidiusz.

Wspominany wcześniej Horacy z kolei mawiał: Nie pytaj próżno, bo nikt się nie dowie, jaki nam koniec gotują bogowie.

A Darth Vader: Ten dzień zostanie zapamiętany na długo. Nastąpił koniec Kenobiego, a wkrótce nastąpi koniec Rebelii.

Dobranoc Państwu.

22:35 Ostatni gwizdek. W TVP zakończyli relację tekstem, że "zobaczyliśmy wszystko, o co chodzi we współczesnym futbolu".

W tym katastrofalne błędy w obronie po obu stronach.

22:35 W końcówce Van Der Sar dwukrotnie dał Kuszczakowi do zrozumienia, że Polak na swoją szansę jeszcze trochę poczeka.

22:34 Dla Dariusza Szpakowskiego mamy złą wiadomość: na jego blogu pojawił się Jasiu Śmietana (kto wie, ten wie)

22:33 Ostatnie sekundy meczu.

22:27 W meczu FC Kopenhaga - Benfica w 74. minucie na boisku pojawił się nasz i Wasz ulubieniec z mundialu Razak Pimpong !

22:25 Jeśli Boruc miał sobie tym meczem wygrać transfer do Premiership, to świetnie mu idzie.

22:23 "A więc witam. Zapraszam do wspólnego oglądania i komentowania meczów. Co będę proponował w blogu? To wszystko, o czym nie zawsze jest czas i możliwość powiedzenia w transmisji telewizyjnej.

Pierwszy mecz, który będę komentował, to dzisiejsze spotkanie Manchester United - Celtic Glasgow na Old Trafford.

W kolejnym wpisie postaram się przekazać Wam gorące komentarze pomeczowe oraz wypowiedzi, którymi mam nadzieję podzielą się ze mną Żurawski, Boruc i Kuszczak. To ich pierwszy występ w Lidze Mistrzów"

Pierwszy wpis na blogu Szpakowskiego jest tak samo niesamowity, jak pierwszy wpis na blogu Szaranowicza :

"Witam. Blogowanie jest sposobem komunikacji, który jest dla mnie zupełnie nowy. Mam jednak nadzieję, że będziemy się teraz często spotykać tutaj - w Wielkiej Sieci.

Wystartowała Liga Mistrzów - to fantastyczny moment, zatem na pewno nie zabraknie nam tematów do dyskusji. Sądzę, że bardzo dużo skorzystam od Was, dlatego chciałbym, żebyście podrzucali mi swoje uwagi i spostrzeżenia.

Będzie to dla mnie ciekawe, a przy tym poznanie Waszych oczekiwań może być dla mnie pomocne przy układaniu prowadzonych przeze mnie programów telewizyjnych.

Do kolejnego spotkania!"

22:20 Znowu Boruc. Obrona Celtiku - chwalona przez nas w pierwszej połowie - w drugiej udowadnia, że nie załapałaby się do Radomiaka.

22:18 Informacja od Szpakowskiego o informacji spikera o frekwencji zmroziła nam krew w żyłach.

22:15 Szkoda tego Maćka. Tyle lat czekania na Ligę Mistrzów i nic. Boruc właśnie poszedł bić sędziego. Potem zrezygnował i wrócił do bramki mamrocząc pod nosem. Szkoci i Anglicy nie będą widzieć co. My wiemy.

Nie powtórzymy. W każdym razie były to trzy wyrazy, drugi "w".

22:14 Nie zmienia to faktu, że Żurawski właśnie został czwartym napastnikiem Celtiku.

22:13 Boruc kontynuuje swoją własną tradycję bycia niepotrzebnym bohaterem. Rooney miał przed sobą tylko Polaka i bramkę, ale nie strzelił. Kolejna świetna interwencja.

22:11 Powinno być 4:2, ale Rooney nie trafił w piłkę. Na boisko wszedł Maloney, co ma o tyle znaczenie, że Żurawski w tym meczu już nie zagra.

22:08 Z kolei fanki Celtiku nie mają powodów do radości.

22:05 Saha strzela, ale Boruc świetnie broni. "Dawno nie widziałem Sahy tak skutecznie grającego" - mówi Szpakowski. Jeśli słusznie podejrzewamy to zdanie powinno brzmieć "Dawno nie widziałem Sahy". Kropka.

22:03 To nam wygląda na koniec bramek w tym meczu. Celtic i tak strzelił więcej, niż potrafi, a Manchester więcej nie potrzebuje.

22:01 Celtic atakuje. Żurawski się nie rozgrzewa. Bo Żurawski to nie Garguła.

22:00 Te panie na pewno są zadowolone. Nawet wyglądają na takie.

21:57 Znowy Saaaaaaaaaaa, ale obok słupka. A teraz coś z zupełnie z innej beczki.

Miss Gujany . Nazywa się Glasgow, więc jesteśmy usprawiedliwieni.

21:55 Jesteśmy dumni ze Szpakowskiego. Gdy do piłki dochodzi Vennegoor of Hesselink nasz ulubiony komentator za każdym razem wymawia całe nazwisko. Nam by się nie chciało. Choć może to sposób, żeby wypełniać transmisję przekazem.

21:52 A niektórzy się zastnawiali, czemu Gravesen, zwany Ogrem (nie bez powodu) nie gra już w Realu. Teraz już wiedzą.

21:50 GOOOOOL!!!! Strzał Sahy fantastycznie obronił Boruc, ale Francuz zdołał podać do Solskjaera, a ten huknął do pustej bramki. Wcześniej Gravesen stracił piłkę a la Brzęczek.

21:47 Jeden z forumowiczów napisał, że idzie po Validol. Validol jest stosowany pomocniczo w nerwicach narządowych różnego pochodzenia, stanach spastycznych przewodu pokarmowego, wymiotach, kolce wątrobowej, migrenie.

My polecamy kefir. Też pomaga.

21:44 Ktoś rozumie tę kretyńską reklamę kleju z częstochowskimi rymami i Cezarym Pazurą?

21:42 Na tablicy Jacek Gmoch narysował Magicznym Ołówkiem ilustrację do "Reduty Ordona'.

"Nam strzelać nie kazano. Wstąpiłem na działo I spojrzałem na pole".

21:37 Na powtórkach widać, że przy golu Vennegoora albo Hesselinka Van Der Sar rzucił się bardziej w złą stronę niż w tą, w którą leciała piłka. Z kolei przy golu Nakamury tylko Saha w murze nie podskoczył. Tuż nad nim przeleciała piłka.

21:35 Przypuszczamy, że w Orange Ekstraklasie były kolejki, w których padało mniej goli, niż w tym meczu.

21:32 Urzekająca pierwsza połowa właśnie dobiegła końca.

21:30 Obrona Celticu jest nie do poznania. Zwykle - czyli w lidze - ich zasada działania opiera się na założeniu, że nie ważne ile stracą, bo przeciwnicy i tak stracą więcej. Dziś zachrzaniają tak, jakby nie mieli do kolegów aż tyle zaufania.

21:29 Historia oparta na faktach:

W siedemnastym wieku żyły w Niderlandach rodziny Vennegoorów i Hesselinków. Jeden z Vennegoorów postanowił pojąc za żonę jedną z Hesselinków (albo na odwrót. Dziś nikt już tego nie pamięta). W tamtym czasie małżeństwo przyjmowało nazwisko tego z małżonków, który był cieszył się wyższym statusem społecznym. Ale Venegoor i Hesselink cieszyły się takim samym statusem i małżonkowie nie mogli się zdecydować. Zdecydowano więc, że przyjmą oba. "Of" między Venegoorem a Hesselinkiem oznacza "albo".

21:27 GOOOOOLLLL!!!! Nakamura z rzutu wolnego nad murem. Piękny strzał, znakomity mecz!!!!

21:25 GOOOOOLLLL!!!! Saha wyszedł sam na sam i strzelił między nogami Boruca. Bramkarzowi piłka odbiła się od nogi i potoczyła się do bramki. Caldwell mógł wypić kawę, a i tak zdążyć z wybiciem, ale nie chciało mu się.

21:22 Cofamy to co powiedzieliśmy o Giggsie. Po karnym zszedł z kontuzją, więc raczej nie symulował. Wciąż nie wiemy, czy był karny, ale skłaniamy się do opinii, że nie. Boruc lekko trącił Giggsa, który nie miał już żadnych szans na dojście do piłki. Jednak to jedna z tych sytuacji, w których ujawnia się ta omylna cząstka naszego jestestwa. Nawet nie tyle omylna, co skłonna przyznać, że nie jest nieomylna.

21:20 Prawie3:0 do Lyonu, ale Cassilas broni. Mirosław Trzeciak powiedział nam kiedyś, że bez Ikera Real spadłby do drugiej ligi.

21:19 Po szybkim początku piłkarze się opamiętali i zaczęli się kopać po kostkach w środku pola.

21:16 Dalszy ciąg odrodzenia Realu - 0:2 w Lyonie.

21:15 Czy Giggs symulował? Naszym zdaniem tak. Zdaniem obecnego tu fana Manchesteru - też.

21:13 GOOOOOL!!!!! Giggs wywrócił się w polu karnym, a sędzia podyktował rzut karny. Saha strzelił, Boruc prawie obronił.

21:11 ManYoo odpowiada agresywnie, a Celtic rozpoczyna desperacją obronę - do zablokowania strzału Scholesa rzuciło się trzech zawodników. I zablokowali!

21:09 To długie nazwisko brzmi Vennegoor of Hasselink, a gol jest złą wiadomością dla Macieja Żurawskiego. VoH tak naprawdę strzelił w Van Der Sara, ale Holender zamiast bronić nogami postanowił się rzucić.

21:07 GOOOOL!!!! Kto by się spodziewał? Akcję rozpoczął Boruc, a człowiek o długim nazwisku przyjął, obrócił się i strzelił obok Van Der Sara.

21:04 Z innych stadionów: Dynamo - Steaua 1:1, Hamburg - Arsenal 0;1 i Hamburg gra w dziesiątkę. W tym pierwszym meczu w końcu wygra jakaś drużyna z tej strony Odry.

21:03 Szpakowski mówi Sa-a, co nie koniecznie jest złe, ale nie sprawdza się we wszystkich sytuacjach.

"Saaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Tuż nad poprzeczką!"

21:00 Nie mamy takiej statystyki, ale bardzo możliwe, że ze Szkotów najwięcej razy przy piłce był Boruc. I to nie tylko w polu karnym.

21:00 Pierwsza akcja Celtiku skończyła się, gdy McGeady wywalczył rzut rożny, z którego Nakamura podał do Sahy.

20:58 Saha minął słupek... przepraszamy, to był Wilson, ale dośrodkowanie przejęli obrońcy. Real się odrodził! Wzmocnił w oknie transferowym i już przegrywa z Lyonem 0:1.

20:53 Celtik rozpoczął z animuszem, ale na razie ma kłopoty z wyjściem z własnej połowy. Nakamura "znany z reprezentacji Japonii" (Szpakowski) podaje fatalnie. Saha przed chwilą przedziwnie strzelił - z wysokości metra głową - tuż koło słupka Boruca.

20:51 A tak kończą Szkoci , którzy zawiedli.

20:49 Przeżywająca trzecią młodość reprezentacja Polski w koszykówkę została dziś zmiażdżona w Warnie - tak jak pewien król Polski.

20:46 Pierwsza interwencja Boruca - wyprzedził przeżywającego czwartą (siódmą?) młodość Gigsa.

20:45 Gramy.

20:44 Drużyna Celtiku zrobiła psikusa Szpakowskiemu i gra zawodnikami, którzy mają nazwiska. I je trzeba wymówić. Dranie.

20:40 Celtic gra w bardzo charakterystycznych koszulkach. Nie widzieliśmy ich jeszcze w takich: w czarno-zielone pasy. Wyglądają jak komando-osy w morro.

20:39 TVP atakuje nas reportażem (wypowiedzi, przebitki i tak dalej) o ITVP. To tak jakbyśmy my zamiast relacji opowiadali Wam o sztuce szybkiego pisania na klawiaturze. Dowiedzieliśmy się , że Banasikowski, Patyra, Jasina to osobistości znane w sportowym świecie.

Chyba półświatku.

20:35 Gmoch: "O, a tu Sylwester. Przepraszam, Silvestre. A tu świetny Rony".

20:34 Niestety, mimo zabiegów Gmocha nie dopuścili jednocześnie jego i Engela do Magicznego Ołówka.

Fajnie, bo usadzili ich na kanapie, otoczyli Dariuszem Tuzimkiem i żeby Engela dopuścić do tablicy Gmoch musi wstawać. Gratulacje dla scengorafa.

20:31 HURA!!!! Jacek Gmoch i Magiczny Ołówek! "Proszę tutaj trochę dalej, teraz proszę, o, o, o, cofnąć. O, i tu wszystko widać. Proszę zmazać i puścić. O i tu widać... a nie, to nie ten film" - ten cytat z dziś.

20:30 Manchester w lidze gra świetnie, a van Nistelrooy strzelił hat-tricka dla Realu.

Sprytnie, ale też nie rozumiemy.

20:28 W TVP1 mecz zapowiadają reportażem o Franku Rijkardzie.

Sprytnie, ale nie rozumiemy.

20:18 A Maciej Żurawski rozpoczyna na ławce , co w zasadzie przewidziliśmy .

20:16 To co doskonałe, nie mogło mieć początku - mawiał z kolei Nietsche.

20:15 . Z doświadczenia wiemy, że w relacji na żywo najważniejsze jest dobrze zacząć. Jaki początek, taka reszta. Początek jest główną częścią każdej rzeczy. Miłe złego początki.. W początku lata poranne grzmoty są zapowiedzią rychłej słoty. Gdy z początku sierpień częste grzmoty miewa, tedy też do końca takąż nutkę śpiewa. Ab ovo usque ad mala, jak mawiał Horacy.

A więc zaczynamy

Dobry wieczór.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.