Kontuzja Sergio Bataty

W 17. minucie spotkania Brazylijczyk Sergio Batata został sfaulowany przez czeskiego obrońcę Tomáša Randę. Długo się nie podnosił i na noszach został zniesiony poza boisko. Minutę później zastąpił go jego rodak - Edi.

- Ma bardzo poważny uraz stawu barkowego. Może nie grać nawet sześć tygodni - martwił się tuż po meczu Bogusław Pietrzak, trener Pogoni.

Badanie RTG na szczęście przyniosło łagodniejszą diagnozę.

- Ma naciągnięte więzadło stawu barkowego. W poniedziałek Sergio zostanie poddany badaniu ultrasonografem i wszystko będzie jasne - mówi Ryszard Mizak, kierownik Pogoni. - Pewnie wkrótce wznowi treningi, ale niektóre ćwiczenia będzie musiał odpuścić.

Piłkarz dalszej części meczu już nie widział: - Zwijałem się z bólu w szatni. Ciężko jest mi się ruszać, ale mam nadzieję, że to nie oznacza dłuższej przerwy niż pięć-sześć dni, jak mówili mi lekarze.

To kolejna kontuzja, która przytrafiła się 26-letniemu piłkarzowi.

- Czasami się zastanawiam, skąd się bierze mój pech, bo ostatnio w zespole głównie ja mam kłopoty zdrowotne - mówi zawodnik. - Kiedy grałem w Widzewie, miałem zapalenie płuc i dwa miesiące przerwy, później w Pogoni uraz kolana i niemal pół roku bez treningu. A teraz bark.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.