Jacek Dobrzyński - sokole oko z Łodzi

Sylwetka brązowego medalisty mistrzostw świata w łucznictwie

Polscy łucznicy, a wśród nich 18-letni łodzianin Jacek Dobrzyński zajęli trzecie miejsce w mistrzostwach świata. - To historyczny sukces nie tylko łódzkiego łucznictwa, ale krajowego. Myślę, że Jacek może być naszą medalową nadzieją za trzy lata na olimpiadzie w Pekinie - twierdzi Leszek Samodulski, prezes Okręgowego Związku Łuczniczego w Łodzi.

Zawodnik Społem Łódź był najmłodszy w polskiej kadrze. Do łucznictwa trafił zaledwie sześć lat temu, za namową kolegi. Sukcesy w kategoriach młodzieżowych (m.in. srebrny medal mistrzostw Europy juniorów) sprawiły, że zaczął poważnie traktować tę dyscyplinę.

W końcu w tym roku zakwalifikował się do kadry seniorów. - Reprezentacja została odmłodzona z myślą o olimpiadzie w Pekinie. Ja i Grzesiek Śliwka jesteśmy młodzi, a od Jacka Procia i Piotrka Piątka mamy się uczyć. Już po pół roku wspólnych treningów osiągnęliśmy tak duży sukces, więc pomysł chyba się sprawdza - twierdzi Dobrzyński.

Polacy okazali się czarnymi końmi mistrzostw świata w Madrycie. Po eliminacjach zajmowali dopiero 14. miejsce i byli skazywani na porażkę. Najpierw pokonali Tajwan jednym punktem, potem Malezję, czyli drużyny z Azji, które dominują w łucznictwie. Kolejna reprezentacja z tego kontynentu - Indie - była już za silna. W pojedynku o brązowy medal z Ukrainą czterech polskich łuczników znów zademonstrowało sokole oko. Zwyciężyli zaledwie dwoma punktami.

- Tajwan i Ukraińcy to medaliści olimpijscy z Aten, ale to my okazaliśmy się silniejsi psychicznie. Wygrywaliśmy po świetnych strzałach w ostatnich seriach. Właśnie spokój, umiejętność koncentracji i odcięcia się od szumu na zawodach są najważniejsze w łucznictwie - mówi Dobrzyński. - Do tej pory byliśmy w cieniu kobiet, które zdobywały nawet medale olimpijskie. Teraz nasza dobra postawa nie będzie już dużym zaskoczeniem.

Dobrzyński uczy się w VIII Liceum Ogólnokształcącym. W przyszłym roku czeka go matura. Już teraz wie, co będzie robił po liceum: zamierza studiować wychowanie fizyczne w Krakowie. - Klubu jednak nie zmienię. Pozostanę wierny Społem - zapewnia.

Łódź olimpijczyków?

Nasze miasto staje się kuźnią nadziei na olimpiadę w sportach indywidualnych. W ciągu ostatniego półrocza na podium mistrzostw Europy stanęło trzech łódzkich sportowców. Wszyscy są młodzi i za trzy lata na igrzyskach w Pekinie powinni osiągnąć optymalną formę.

Łukasz Góral, 25 lat - brązowy medalista w zapasach

Agnieszka Staroń, 24 lata - wicemistrzyni i brązowa medalistka w strzelectwie sportowym

Aleksandra Urbańczyk, 18 lat - mistrzyni i wicemistrzyni w pływaniu

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.