Żużel: Unia Tarnów - Unia Leszno w niedzielę, godz.18

Aby odzyskać pierwsze miejsce w ekstralidze, ?Jaskółki? muszą wygrać niedzielny mecz różnicą przynajmniej 13 punktów i liczyć na potknięcie Apatora Toruń w starciu z ZKŻ-em Zielona Góra.

To drugie od tarnowian nie zależy, więc zajmijmy się pierwszym. W Lesznie w kwietniu "Byki" połknęły tarnowian 51:39. - Musimy odrobić straty i sięgnąć po bonus. Jesteśmy podrażnieni stratą wszystkich punktów w Bydgoszczy - mówi Grzegorz Ślak, prezes Rafinerii Trzebinia, która sponsoruje zespół z Mościc.

Szansa na zwycięstwo wyżej niż 51:39 jest bardzo prawdopodobna, ponieważ w meczach w Tarnowie mistrzowie Polski w ciągu dotychczasowych występów w ekstralidze wygrali w takich rozmiarach 11 z 15 meczów.

Szóstka zawodników Unii Tarnów w tym tygodniu jeździła w meczach ligi szwedzkiej. Najlepiej z całego towarzystwa spisał się Tony Rickardsson, który zdobył 17 punktów i bonus. Drugi pod względem liczby punktów był Janusz Kołodziej - 9 i bonus. Nieco słabiej niż zwykle pojechali w barwach Vastervik bracia Gollobowie. "Jaca" już w piątek stawił się na treningu zespołu. Przy okazji przywiózł motocykle Tomka, który jest w Danii i dziś wieczorem w Kopenhadze pojedzie w turnieju grand prix. Na stadionie Parken ścigać się będzie także "Ricki", który jest o krok od zapewnienia sobie już teraz kolejnego tytułu mistrza świata. W Danii startuje też "stranieri" gości - Australijczyk Leigh Adams.

Znów znacząco na los meczu może wpłynąć jazda juniorów. W Bydgoszczy Janusz Kołodziej i Marcin Rempała zdobyli tyle samo punktów co miejscowi młodzieżowcy. Dodać trzeba jednak dwa defekty na punktowanych miejscach "Koldiego". Tu znów statystyki przemawiają za tarnowianami. W tym sezonie obaj zdobyli na swoim torze w sumie 82 punkty przy zaledwie 18 "oczkach" młodych jeźdźców z wszystkich zespołów rywali. Kołodziej i Rempała potwierdzili niezłą dyspozycję w czwartek w Rybniku, kiedy poprowadzili zespół do zwycięstwa w II rundzie młodzieżowych drużynowych mistrzostw Polski.

Wracając do Rickardssona - prezesa ŻSSA Unii Szczepana Bukowskiego nie martwi tylko jeden wygrany bieg Szweda w Bydgoszczy. - Zawsze tam jeździł słabiej - mówi prezes. - Po prostu nie jest zwolennikiem tego toru.

Dobrze poinformowani twierdzą, że Szwed testował na meczu ligowym silniki pod kątem grand prix, które odbędzie się nad Brdą pod koniec sierpnia.

Smaczku niedzielnemu starciu dodaje fakt, że wystąpią aż trzej bracia Rempałowie. Obok Marcina i Grzegorza u tarnowian w ekipie gości pojedzie najstarszy Jacek. - Zawsze takie mecze dodatkowo mnie mobilizują - mówi Jacek, nazywany przez media w Lesznie "Profesorem". - Tu się wychowałem i najwięcej nauczyłem. Teraz czas na jazdę przeciwko braciom.

Ciekawie może wyglądać też konfrontacja kadrowiczów powołanych do reprezentacji na Drużynowy Puchar Świata (2 sierpnia w Szwecji). O miejsca w "szóstce" walczą obok Tomasza Golloba Damian Baliński i juniorzy K. Kasprzak i Kołodziej.

Składy zespołów

Unia T: 9. Tony Rickardsson, 10. Robert Wardzała (Stanisław Burza), 11. Jacek Gollob, 12. Grzegorz Dzik (Grzegorz Rempała), 13. Tomasz Gollob, 14. Marcin Rempała, 15. Janusz Kołodziej.

Unia L: 1. Leigh Adams, 2. Adam Skórnicki, 3. Damian Baliński, 4. Łukasz Jankowski, 5. Damian Baliński, 6. Norbert Kościuch (Robert Kasprzak), 7. Krzysztof Kasprzak.

Braterskie duety

W obu zespołach mamy aż trzy duety "braterskie". Najbardziej utytułowani to Tomasz i Jacek Gollobowie. W ekipie gospodarzy jeżdżą jeszcze Grzegorz i Marcin Rempałowie. Pierwszy nie tylko jeździ, ale i opiekuje się drugim. Z kolei drugi jest jednym z czołowych juniorów w kraju. W zespole gości są Krzysztof i Robert Kasprzakowie. Obaj to juniorzy. Robert dopiero się rozkręca. Krzysztof regularnie startuje - i to z dobrym skutkiem - w ligach polskiej, szwedzkiej i brytyjskiej.

Oto ich zestawienia statystyczne.

Punkty

Gollobowie 167 (Tomasz - 119, Jacek - 68)

Kasprzakowie 129 (Krzysztof - 113, Robert - 16)

Rempałowie 115 (Marcin - 71, Grzegorz - 44)

Wyścigi

Gollobowie 96 (Tomasz - 51, Jacek - 45)

Rempałowie 83 (Marcin - 48, Grzegorz - 35)

Kasprzakowie 71 (Krzysztof - 55, Robert - 16)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.