Przed meczem Dyskobolia Grodzisk - Górnik Łęczna

Dwóch kandydatów do gry w Dyskobolii oglądał wczoraj wiceprezes klubu Jerzy Kopa w meczu Czechy-Macedonia. Dziś najlepszy zespół wiosny podejmuje trzecią drużynę rundy - Górnika Łęczna.

Kopa był wczoraj w Teplicach na meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata Czechów z Macedonią. Miał szczęście, obaj piłkarze, których pojechał obserwować, grali po 90 min. Macedończycy Vlade Lazarevski (22-letni prawy lub lewy obrońca z serbskiego Napredaka Krusevac) i lewy pomocnik Odry Wodzisław Goran Popov (21 lat) mieli początkowo powody do radości. Popov wypracował gola, po którym zespół z Bałkanów prowadził do 42. min 1:0. Później jednak Czesi rozbili rywali - wbili im aż sześć goli (w tym dwa do przerwy) i wygrali 6:1. Grodziski klub prowadzi już negocjacje w sprawie zatrudnienia obu graczy z ich menedżerami.

- Też chciałem pojechać do Czech, ale musiałem przygotowywać się do meczu z Łęczną - mówi trener Dyskobolii Duszan Radolsky. Jego drużyna jest już pewna wicemistrzostwa Polski, a w dwóch ostatnich meczach sezonu zagra z najlepszymi zespołami wiosny w ekstraklasie. W niedzielę Groclin czeka mecz z Wisłą w Krakowie.

Czołówka rundy wiosennej

Po nazwie drużyny, liczba punktów w 11 meczach, liczba zwycięstw-remisów-porażek i bilans bramek

- Uczymy piłkarzy, by nawet w takich meczach jak ten z Górnikiem uczyli się mobilizacji i walki o zwycięstwo - zapewnia przed pojedynkiem z Łęczną Radolsky. Zespół prowadzony obecnie przez poprzedniego trenera Groclinu Bogusława Kaczmarka, nie zdobył jeszcze w Wielkopolsce punktu. A Górnik grał tu już pięć razy...

Do składu Dyskobolii wracają Michał Goliński i Marek Sokołowski. Ponadto w kadrze na Łęczną spodziewani są także Słowacy Duszan Sninsky i Andrej Porazik, którzy byli wczoraj z reprezentacją na meczu w Luksemburgu. - Zrobimy wszystko, by byli przytomni - mówi Radolsky.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.