Żużel. Unia Tarnów - Złomrex Włókniarz 54:36

Sullivan pod opieką lekarzy, Walasek z karą meczu! W niedzielę w Tarnowie straciliśmy znacznie więcej niż tylko dwa punkty.

Nasza długo i z trudem odbudowywana wiara w siłę Włókniarza legła wczoraj w gruzach. Częstochowscy żużlowcy dostali srogie lanie na torze tarnowskiej Unii. Już po czterech wyścigach gospodarze prowadzili 16:8 i to mimo to, że jak mówił przed meczem trener Jan Krzystyniak, tor był znacznie przyczepniejszy, niż to zwykle bywa w Tarnowie. To miało sprzyjać częstochowianom. Sprzyjało bardzo krótko, bo w drugim wyścigu Ryanowi Sullivanowi, który po fantastycznej walce pokonał Tony Rickardssona. Częstochowianin wykorzystywał przyczepność zewnętrznej części toru i nie dał się wyprzedzić, mimo że Szwed atakował przez cztery okrążenia. - Sullivan jechał znakomicie i nie mogłem nigdzie się wcisnąć, bo przy próbie każdego ataku on jechał idealnie moim torem - mówił Rickardsson. - Potem wygrałem, ale moje motocykle w kolejnych biegach był nieco słabsze od rywali. Dobrze, że koledzy jechali równo i przywieźli wygraną. W tym tkwi nasza siła. Po prostu jesteśmy zespołem i w sytuacji, kiedy wygrywamy, nie jest to efekt jazdy dwóch-trzech zawodników, ale całej drużyny.

W tym samym wyścigi Sławomir Drabik potrafił przebić się przed Roberta Wardziałę i było 4:2 dla biało-zielonych. Wydawało się, że straty z wyścigu juniorów, który nasi - zgodnie z oczekiwaniami - przegrali 1:5, uda się szybko odrobić. Była na to spora szansa, bo włókniarze wygrywali starty. Co jednak z tego, skoro nie chcieli brać przykładu z Ryana i uparcie jeździli środkiem toru.

Rezerwa za Walaska!

Tarnowianie długo się nie zastanawiali i mijali naszych, aż żal było patrzeć. Po dwóch porażkach 1:5 w IV i V biegu Złomrex przegrywał już 9:21. W tej sytuacji mieliśmy zaskakujące, ale słuszne decyzji personalne. W IV biegu z Rune Holtą pojechał nie Mateusz Szczepaniak, a Michał Ciura, który bardzo dobrze zaprezentował się w I wyścigu. Kolejne zaskoczenie to rezerwa taktyczna w VI gonitwie: Holta w miejsce... Walaska. Niestety, słaby występ Walaska w półfinale Mistrzostw Polski Par i w sobotę w Niemczech nie były przypadkowe. Co więcej, mistrz Polski pokazał wczoraj, że niepowodzenia bardzo szybko wyprowadzają go z równowagi. Gdy w XI wyścigu po kolejnym w tym meczu bardzo ostrym ataku Marcina Rempały upadł na tor i został wykluczony, pozwolił sobie na niesportowe zachowanie i gesty w kierunku sędziego. Także w telefonicznej rozmowie z sędzią - pokazanej w telewizyjnej transmisji - Walasek nie przebierał w słowach, używając tych najmocniejszych.

- Nie powinien tak się zachować - przyznał po meczu prezes Włókniarza Marian Maślanka. - Jest zawodowcem i musi trzymać nerwy na wodzy, nawet jeśli decyzja sędziego jest niesprawiedliwa, a taka była, bo Marcin Rempała wyraźnie powiózł go w płot.

Konsekwencje decyzji sędziego Piotra Lisa są bardzo przykre. W myśl regulaminu Walasek nie będzie mógł wystartować w kolejnym spotkaniu, czyli nie pojedzie z Włókniarzem do Wrocławia.

Rempała atakuje

To, co najważniejsze dla losów spotkania, wydarzyło się wcześniej. Sullivan, który doskonale zaczął zawody, a później nie zdobył punktów, w VIII wyścigu dopasował silniki i walczył z Tomaszem Gollobem i Rempałą. Młody tarnowianin potrącił jednak Australijczyka, który upadł, ale nie był to upadek z gatunków tych, które powodują, że kibice przerażeni zrywają się z miejsc. Wydawało się, że Ryan wstanie i przystąpi do powtórki, którą arbiter zarządził bez udziału Rempały. Niestety, niegroźna kolizja pociągnęła za sobą przykre konsekwencje. - Ryan miał prześwietlenie szyi i lekarze stwierdzili skręcenie kręgów szyjnych - mówi prezes CKM-u. - To bardzo bolesny uraz. Ryan wraca z nami do Częstochowy, a jutro leci do Anglii.

Nie było mowy, aby Sullivan wsiadł na motocykl. W tej sytuacji losy meczu były przesądzone. - Wielka szkoda, bo chociaż popełnialiśmy błędy, to w IX wyścigu złapaliśmy kontakt z rywalem - dodaje Maślanka.

Ten kontakt to zmniejszenie straty do 10 pkt. (32:22), po tym jak nadspodziewanie dobrze jeżdżący Ułamek z Walaskiem zdobyli 5 pkt. (ten drugi zyskał dwa dzięki defektowi motocykla Janusza Kołodzieja).

Potem jednak niewiele się zmieniło, bo zmienić się nie mogło. Bez Sullivana i Walaska włókniarze niewiele mogli zwojować, chociaż walczyli ambitnie i chwilami efektownie, tak jak Ułamek w XII wyścigu. "Seba" wyprzedził wówczas jeżdżącego równie niebezpieczniej jak młodszy brat Grzegorza Rempałę i gonił Jacka Golloba, przegrywając ostatecznie o pół koła. Wojował także w swoim stylu Holta, a i Szczepaniak nawiązywał walkę, choć nie potrafił jeszcze utrzymać punktowych pozycji.

Porażka boli, ale najważniejsze jest pytanie: co dalej? Włókniarz, który wydawało się po zwycięstwie nad Apatorem złapał właściwy rytm, znów jest rozbity. - Sam już nie wiem, co się dzieje i co o tym myśleć. W życiu się czegoś podobnego nie spodziewałem - przyznaje prezes Maślanka.

Unia Tarnów 54

Złomrex Włókniarz 36

Włókniarz: Sullivan 3 (3,0,-,-), Drabik 5 (1,1,1,0,2), Walasek 2 (0,-,2,w), Ułamek 9 (2,0,3,1,2,1), Holta 14 (1,3,2,3,2,3), Szczepaniak 0 (0,-,0,w), Ciura 3 (1,d,2,0).

Unia: Rickardsson 8 (2,3,1,2,0), Wardzała 0 (0,-,-,1), G. Rempała 8 (1,2,1,1,3), J. Gollob 11 (3,3,2,3), T. Gollob 12 (2,2,3,3), M. Rempała 9(2,3,1,w,3), Kołodziej 7(3,1,d,1,2).

Bieg po biegu:

I. Kołodziej, M. Rempała, Ciura, Szczepaniak 5:1

II. Sullivan, Rickardsson, Drabik, Wardzała 2:4/7:5

III. J. Gollob, Ułamek, G. Rempała, Walasek 4:2/11:7

IV. M. Rempała, T. Gollob, Holta, Ciura 5:1/16:8

V. J. Gollob, G. Rempała, drabik, Sullivan 5:1/21:9

VI. Holta, T. Gollob, M. Rempała, Ułamek 0 3:3/24:12

VII. Rickardsson, Holta, Kołodziej, Szczepaniak 4:2/28:14

VIII. T. Gollob, Ciura, Drabik, M. Rempała (w) 3:3/31:17

IX. Ułamek, Walasek, Rickardsson, Kołodziej (d) 1:5/32:22

X. Holta, J. Gollob, G. Rempała, Szczepaniak 3:3/35:25

XI. M. Rempała, Rickardsson, Ułamek, Walasek (w) 5:1/40:26

XII. J. Gollob, Ułamek, G. Rempała, Szczepaniak (w) 4:2/44:28

XIII. T. Gollob, Holta, Kołodziej, Drabik 4:2/48:30

XIV. G. Rempała, Drabik, Wardzała, Ciura 4:2/52:32

XV. Holta, Kołodziej, Ułamek, Rickardsson 2:4/54:36

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.