W środę drużyny odrobiły zaległą kolejkę z marca, a już teraz rozegrają XXVI serię spotkań. Tym razem aż czterech naszych reprezentantów będzie gospodarzami swoich pojedynków.
Ciekawe widowisko możemy zobaczyć w sobotę o godz. 17 na stadionie przy ul. Limanowskiego. Raków podejmuje Sarmację Będzin, która zajmuje wysokie czwarte miejsce. Kibice liczą na bramki Tomasza Czoka. Najlepszy snajper w regionie ma także szansę zostać królem strzelców w całej grupie. O to miano walczy z Adrianem Kudełką ze Slavii Ruda Śląska.
O punkty powinni powalczyć również Sparta Lubliniec i MKS Myszków. Obydwa zespoły cały czas myślą o utrzymaniu. Ich sytuacja co prawda nie jest dramatyczna, ale nie mogą sobie pozwolić na wpadki. Wysoką formę prezentują myszkowianie. Z nowym trenerem Andrzejem Sermakiem wygrali wysoko dwa mecze. W sobotę o godz. 17 MKS podejmuje Rozbark Bytom, który jest w tabeli o oczko wyżej. Sparta natomiast w niedzielę o godz. 11 zmierzy się z Carbo Gliwice.
Na boisko w weekend nie wyjdą natomiast piłkarze KS-u Włodara Domeksu. Częstochowianie mecz z Szombierkami Bytom - na prośbę rywali - przełożyli na najbliższą środę.
Pozostałe mecze: GKS Tychy - Czarni Sosnowiec, Śląsk Świętochłowice - MKS Sławków, Źródło Kromołów - Górnik II Zabrze.