W niezłych humorach do stolicy wyjadą piłkarze Mlekovity, którzy po ostatnich zwycięstwach (1:0 z Pelikanem Łowicz oraz 3:1 ze Zniczem Pruszków) nie kryją, że w Warszawie także chcą walczyć o komplet punktów.
- Nie będzie łatwo, bo zapewne rezerwy będą wzmocnione piłkarzami z pierwszej ligi i nie pomoże to, że razem z Jackiem Zielińskim graliśmy w Legii - żartuje Grzegorz Lewandowski, trener Mlekovity. - To dobrze, na tle klasowych zawodników sprawdzimy poziom drużyny. Łatwo się nie poddamy.
Ciekawe widowisko zapowiada się w Łomży, gdzie Pelikan przyjedzie z nowym trenerem. Dotychczasowego - Pawła Kowalskiego - po porażce 0:1 ze Stalą Głowno zwolnił zarząd. Na jego miejsce w ekspresowym tempie zatrudniono Jacka Cyzio, do niedawna trenera Okęcia Warszawa, a w przeszłości zawodnika m.in. Pogoni Szczecin i stołecznej Legii.
- Znam osobiście Jacka - mówi Jerzy Engel junior, trener łomżan. - To młody i ambitny szkoleniowiec, ale miał za mało czasu, aby coś zmienić w grze Pelikana. Należy się jednak spodziewać, że piłkarze z Łowicza będą bardziej zmotywowani przed nowym trenerem. Skupimy się na grze naszego zespołu, która jest coraz lepsza.
Dziś na podlaskie boiska wybiegną uczestnicy ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu regionalnym. W Siemiatyczach Cresovia gościć będzie rezerwy Jagiellonii, a w Sokółce Sokół zmierzy się z Wigrami Suwałki. Skra Wizna podejmie Krypniankę, a Supraślanka Victorię Łyski. Wszystkie spotkania rozpoczną się o godz. 17.