Niższe ligi koszykówki

Legion Legionowo przegrał pierwszy mecz barażowy w Poznaniu i jeśli myśli o awansie do pierwszej ligi, musi teraz wygrać dwa najbliższe spotkania. Legia po zwycięstwie w Kłodzku jest już o krok od utrzymania się w drugiej lidze

Poznańska Pyra (13. zespół I ligi) okazała się w pierwszym meczu zbyt twarda dla Legionu, wicemistrza II ligi. W pierwszych dwóch kwartach żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Na początku trzeciej kwarty było jeszcze 55:55. Niestety, chwilę później w wyniku kilku błędów w obronie i strat w ataku koszykarzy Legionu zrobiło się 66:61. - To był chyba przełomowy moment meczu. Od tej chwili Pyra zaczęła powiększać przewagę - powiedział trener Legionu Michał Spychała. Szkoleniowiec bardzo narzekał na pracę sędziów. - Zazwyczaj nie krytykuję sędziów, ale nie może być tak, że arbitrzy robią z Fliegera [22 punkty, z czego 12 z rzutów wolnych - red.] nadczłowieka, którego nie da się zatrzymać w czysty sposób. Do tego doszły dwa wyimaginowane umyślne faule. To nas zupełnie podłamało. Spychała podkreślał, że nie oskarża sędziów o nieczyste intencje. - Po prostu sędziowali słabo, ale my także chwilami zagraliśmy zbyt bojaźliwe, ze zbyt dużym respektem dla doświadczonego przeciwnika - mówił.

Następny mecz w najbliższą środę o godz. 19 w Legionowie. - Chcemy ten mecz wygrać, a potem w sobotę [7 kwietnia - red.] wrócić do Poznania i myślę, że jesteśmy w stanie się zrewanżować. Tomaszewskiemu i Ziółkowskiemu [dwaj 33-letni gracze Pyry z doświadczeniami w ekstraklasie - red.] już pod koniec pierwszego meczu brakowało sił i jeśli Flieger będzie traktowany jak zwykły człowiek, to mamy spore szanse - stwierdził Spychała.

Prawie pewna drugoligowego bytu może być Legia. Zwycięstwo w Kłodzku, choć niewysokie, daje spory komfort legionistom. Do szczęścia wystarczy przegrać u siebie z Nysą, nie więcej niż różnicą trzech punktów.

Z powodu awarii tablicy wyników nie odbył się natomiast pierwszy baraż o utrzymanie w drugiej lidze pomiędzy Pułaskim Warszawa i rezerwami Polonii. Decyzję w tej sprawie podejmie PZKosz.

Arcus w finale

Po środowym zwycięstwie nad faworyzowaną Unią Swarzędz (51:46) Arcus przygotowuje się do pierwszych spotkań finałów pierwszej ligi. Pierwsze mecze odbędą się w sobotę i niedzielę w Jeleniej Górze (gra się do dwóch zwycięstw). Zwycięzca tych rozgrywek awansuje do TBL. Nikt jednak nie wie, co się stanie, gdyby Arcus wywalczył sobie awans do ekstraklasy. - Z racji tego, że jesteśmy Szkołą Mistrzostwa Sportowego, decyzja należy do PZKosz. My walczymy o zwycięstwo, a potem pozostanie tylko czekać na decyzję Związku - mówił opiekun Arcusa Remigiusz Koć.

Baraże o awans do I ligi

PYRA POZNAŃ - CA-IB AZS PW LEGION LEGIONOWO 88:78 Kwarty: 25:17, 25:23, 7:15, 31:23. Stan rywalizacji 1:0 dla Pyry. Legion: Makulec 14 (2), Lipiński 10 (2), Andres 10, Paszkiewicz 5 (1), Wójcicki 7 (1) oraz Wojdak 9, Kobiałko 7 (1), Pobuta 6 (2), Śniadowski 0.

Baraże o utrzymanie w II lidze

DORAL NYSA KŁODZKO - LEGIA WARSZAWA 83:87 Kwarty: 13:30, 23:8, 24:21, 23:28. Legia: Malewski 20, Dębski 19, Jaremkiewicz 15, Kozłowski 9, Otto 8, Marchelewicz 8, Karbowski 6, Nawrot 2.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.