Polska po MŚ I Dywizji. Prezes wyjechał wcześniej

W ostatnim meczu mistrzostw świata I Dywizji w Debreczynie Polacy tylko zremisowali 1:1 z Węgrami. Zasłużony awans wywalczyła Norwegia, a Jacka Płachtę uznano za najlepszego napastnika turnieju.

Po porażce 2:3 ze Skandynawami pierwsze miejsce w grupie dawała nam tylko porażka Norwegów w ostatnim spotkaniu z Japonią. Ci się jednak nie potknęli, tylko wypunktowali Azjatów 5:0 i pewnie awansowali do światowej elity. Zarówno pod względem organizacyjnym, jak i sportowym byli najlepszym zespołem na turnieju w Debreczynie.

O profesjonaliźmie polskiej ekipy świadczy to, że meczu z Węgrami - rozgrywanego jako ostatni w turnieju - nie doczekał prezes Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Zenon Hajduga. Po wygranej Norwegów zmienił termin odlotu do Warszawy z niedzieli na sobotę, a organizatorów poprosił o transport na lotnisko w Budapeszcie. Szefowie węgierskiego hokeja odebrali to za dyshonor. - Miałem badania w szpitalu - tłumaczył nam wczoraj Hajduga. - A drugie miejsce Polski na turnieju w Debreczynie uważam za dobry wynik - dodał.

Ale i to miejsce było zagrożone. Nasi hokeiści o wiele lepiej jeździli na łyżwach od Węgrów, ale okrutnie się męczyli, bo grali nieskutecznie. W I tercji stworzyli pięć świetnych sytuacji, lecz Krisztian Budai nie pękał. W 7. min rzucił się i wybił krążek pędzącemu samotnie na bramkę Jackowi Płachcie. Tak zapoczątkował kontrę, po której strzelił gola Janos Vas. Na początku II odsłony wyrównał uderzeniem z nadgarstka Leszek Laszkiewicz. Później często zamykaliśmy rywala w jego tercji. Nic z tego nie wynikało, raziliśmy też bezradnością w przewadze liczebnej. Obrońcy nie próbowali nawet oddawać strzałów z pierwszego krążka, a we współczesnym hokeju głównie takie akcje przynoszą powodzenie.

Grupę B I Dywizji wygrali Włosi, którzy w ostatnim spotkaniu pokonali Francję 2:1.

Polska - Węgry 1:1. Tercje: 0:1, 1:0, 0:0

Bramki: 1:0 J. Vas (7. Ocskay), 1:1 Laszkiewicz (23. Garbocz). Polska: Radziszewski - Piotrowski, Gonera, Płachta, Garbocz, Laszkiewicz - Śmiełowski, Gabryś, Dołęga, Różański, Proszkiewicz - Sokół, Piekarski, Sarnik, Słaboń, M. Piotrowski - Bagiński, Jakubik, Jaros. Kary: 24. min (w tym 10. min dla Bagińskiego) i 28. min (w tym 10. min dla Ocskaya).

Mistrzostwa Świata I Dywizji

Grupa A - Debreczyn: Japonia - Norwegia 0:5 (0:1, 0:2, 0:2); Wlk. Brytania - Chiny 10:0 (0:0, 6:0, 4:0); Polska - Węgry 1:1 (0:1, 1:0, 0:0)

Grupa B - Eindhoven: Rumunia - Litwa 0:5 (0:1, 0:3, 0:1); Francja - Włochy 1:2 (0:2, 1:0, 0:0); Holandia - Estonia 3:3 (2:2, 0:0, 1:1)

Awans do Elity uzyskali Norwegowie i Włosi. Dywizję 1 opuszczają reprezentanci Chin i Rumunii. W ich miejsce awansowały Chorwacja i Izrael.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.