Wygrana siatkarek Gwardii Wrocław

SIATKÓWKA n Muszynianka Muszyna - ZEV SV Gwardia Wrocław 2:3. Gwardia po raz drugi pokonała Muszyniankę Muszyna i zagra o piąte miejsce. - Nie potrafimy grać z Gwardią - przyznał po meczu trener Muszynianki Bogdan Serwiński.

Gwardia to jedyna drużyna w serii A, która jeszcze nigdy nie przegrała z Muszynianką. W sobotę miejscowe toczyły wyrównaną walkę z wrocławiankami przez cztery sety, ale w tie-breaku przewaga Gwardii była już bezdyskusyjna. Na zagrywce stanęła Joanna Koprowska i set rozpoczął się od prowadzenia wrocławianek 5:0. Rywalki już się nie podniosły.

W zespole Muszynianki zabrakło przede wszystkim dobrej postawy liderki zespołu - Joanny Mirek, która przeciwko Gwardii grała z kontuzją kolana.

- Gdyby Mirek mogła dzisiaj grać, pokonalibyśmy Gwardię - mówił po meczu Serwiński. - Jednak w takiej sytuacji znowu zabrakło nam szczęścia. Nie potrafimy sobie poradzić z Gwardią. Wyszliśmy na boisko zablokowani psychicznie.

Wrocławianki zagrały z Muszyną bardzo zespołowo, dobrze rozgrywały piłkę i stawiały szczelny blok. Mimo to mecz był bardzo wyrównany, a najbardziej zacięta była czwarta partia, wygrana przez Gwardię na przewagi. W Gwardii po raz kolejny najlepszą zawodniczką była Anna Barańska. Dobry mecz - szczególnie w piątym secie - rozegrała też Koprowska.

Wygrywając po raz drugi z Muszynianką, wrocławianki zapewniły sobie prawo gry o piąte miejsce w tabeli. Przeciwnikiem Gwardii będzie zwycięzca pary Stal Mielec - AZS Poznań.

Muszynianka Muszyna - Gwardia Wrocław 2:3 (25:23, 22:25; 25:22; 26:28; 7:15)

Gwardia: Kupisz, A. Barańska, Koprowska, Bamber, Kaczor, Gomułka, Jagiełło (libero).

Muszynianka: Gorszyniecka, Pykosz, Mieszała, Sieradzan, Reimus, Mirek, Soja (libero) oraz Chrostek, Chojnacka, Chorupek.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.