Wyniki III ligi piłkarskiej

Niespodziewane wyjazdowe zwycięstwo odnieśli nad Unią Janikowo piłkarze Lecha II Poznań. To dobra wiadomość dla Warty Poznań, która pewnie pokonała inną Unię - tę z Tczewa

W derbach Wielkopolski Tur Turek, dzięki golom w ostatnich minutach, zwyciężył Mieszka Gniezno.

Warta Poznań - Unia Tczew 4:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Piątek (29.), 2:0 Owczarek (41.), 2:1 Sarnecki (55.), 3:1 Piątek (60.), 4:1 Michałowski (90.)

Warta: Tyrajski - Cudny, Konkiewicz, Owczarek - Niedźwiedź (87. Ratajski), Magdziarz, Ngamayama (63. Napierała), Lewandowski, Otuszewski - Piosik (56. Rybarczyk), Piątek (83. Michałowski).

Piłkarze Warty byli murowanym faworytem meczu ze słabiutką Unią Tczew i gdyby zagrali bardziej skutecznie, to poprawiliby efektowny wynik z jesieni - "Zieloni" wygrali wówczas na wyjeździe aż 6:0. - Nie chcę się usprawiedliwiać, bo Warta była zdecydowanie lepsza, ale przyjechaliśmy do Poznania bez czterech podstawowych zawodników. Nasz pierwszy bramkarz Dariusz Osiniak złamał na treningu żuchwę i musiał bronić junior - tłumaczył po meczu trener Unii Lech Kulwicki.

"Zieloni" rozpoczęli z animuszem, ale prowadzenie zdobyli późno. Lewym skrzydłem akcję przeprowadził Przemysław Otuszewski: dośrodkował na pole karne, a tam Maciej Piątek efektownym półwolejem pokonał 17-letniego Radosława Bzowskiego. Chwilę później groźnie, ale niecelnie strzelał Krzysztof Piosik, a drugi gol padł po stałym fragmencie gry. Rzut rożny wykonywał Tomasz Magdziarz, obrońcy Unii nie potrafili wybić piłki, a ta spadła pod nogi Czesława Owczarka. Doświadczony defensor strzelił po ziemi z ostrego kąta, piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

- W pierwszej połowie moi piłkarze zagrali zbyt bojaźliwie, może za dobrze pamiętali ten wynik z jesieni? - zastanawiał się po meczu trener Kulwicki. - Po przerwie Unia zagrała odważniej. W 50. min Norbert Tyrajski obronił strzał Arkadiusza Kupcewicza, ale pięć minut później nie dał już rady zatrzymać uderzenia w krótki róg Piotra Sarneckiego. - Strzał był precyzyjny i Norbert nie miał wiele do powiedzenia - tłumaczył trener Jarosław Araszkiewicz. - Dobrze, że potem, przy stanie 3:1, wybronił akcję sam na sam po bardzo dobrym podaniu... Tomka Rybarczyka, bo nie wiadomo, jak by się mecz skończył - dodał.

Ta sytuacja zdarzyła się w 67. min. Po błędzie Rybarczyka Łukasz Dziengielewicz wbiegł w pole karne i sprawił wiele kłopotów Tyrajskiemu. Więcej groźnych akcji goście nie stworzyli. Warta z kolei strzeliła w drugiej połowie dwa gole. Najpierw, w 60. min Otuszewski znów zagrał z narożnika boiska do stojącego w polu karnym Piątka, a ten zdobył bramkę głową. Czwartego gola zdobył debiutujący w drużynie seniorów Marcin Michałowski. Niespełna 18-letni gracz, wychowanek SKP Słupca, już w doliczonym czasie wykorzystał podanie Magdziarza i bez problemu pokonał Bzowskiego.

- Cieszę się ze zwycięstwa i że staramy się grać coraz lepiej. Może nie zawsze to jeszcze wychodzi, ale jakiś zaczątek ładnych akcji już widać. Dziś wszystkie bramki strzeliliśmy po ciekawych, przemyślanych akcjach, wszystko było wyćwiczone, a nie przypadkowe - powiedział po zawodach Jarosław Araszkiewicz.

Unia Janikowo - Lech II Poznań 1:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Buzała (10. min), 0:2 Marciniak (20.), 1:2 Filipek (90.)

Lech II: Janicki - Plich, Czarnecki, Goliński, Lewandowski - Paulewicz, Favano (60. Chmielecki), Marciniak (78. Stachowiak), Wilk- Buzała (90. Lipiecki), Łukasik (46. Savaneh)

Niespodziankę w Janikowie sprawili piłkarze drugiej drużyny Lecha. - Do tej pory dwa razy tam grałem z różnymi zespołami i zawsze wygrywałem. Tradycji stało się zadość - mówił po meczu trener Lecha Leszek Partyński. Pierwszego gola poznaniacy zdobyli już w 10. min meczu. Sławomir Janicki wybił piłkę spod własnej bramki, głową przedłużył to podanie Łukasz Łukasik i do piłki doszedł Paweł Buzała. Pobiegł z nią i ładnym strzałem w długi róg bramki Unii pokonał bramkarza. Dziesięć minut później było już 2:0. Łukasz Paulewicz minął dwóch rywali, podał do Artura Marciniaka i ten dopełnił formalności.

Obra Kościan - Kaszubia Kościerzyna 0:2

OBRA: Brzostowski - Olejniczak, Kumbev, Przybyła, Sołtysiak - Putz (64. Kostyk, 69. Szpilewski), Sokołowski, Łuczak (46. Jasiński), Boret - Dudziński, Marek (64. Spirzak).

Pięciu piłkarzy z kadry Dyskobolii Grodzisk Wlkp. wystąpiło w meczu Obry Kościan z Kaszubią Kościerzyna (Obra to satelicki klub Groclinu). - Wszyscy zostawili na boisku dużo zdrowia, ale trudno o dobry wynik, skoro w takim składzie zagraliśmy po raz pierwszy - mówił po meczu trener Obry Krzysztof Knychała. Pierwszy gol padł w 19. min po strzale Roberta Kugla. Sędzia uznał gola mimo protestów gospodarzy, którzy twierdzili, że Kugiel był na spalonym.

Po przerwie Obra ruszyła do zmasowanego natarcia, ale marnowała sytuacje bramkowe. Najlepszej nie wykorzystał Mołdawianin Vadim Boret, który z 7 metrów nie trafił do bramki rywala. Piłkarzy z Kościana "dobił" Rafał Romanów, który w 85. min wykończył kontrę Kaszubii.

Amica II Wronki - Kotwica Kołobrzeg 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 F. Burkhardt (58.), 2:0 Nadworny (90+4.)

AMICA: Cierzniak - Lisowski, Dziewicki, Kucharski, Wojtkowiak - F. Burkhardt (70. Dereżyński), Kowalczyk, Nowak, Grzybowski (88. Szczepan) - Banaczek (85. Jacek) , Bieniek (58. Nadworny)

Rezerwy Amiki bez większych problemów pokonały u siebie Kotwicę, która groźne sytuacje stwarzała tylko po rzutach wolnych bitych przez Piotra Dubielę. Cieniem na tym meczu położyła się sytuacja z 55. min. Wtedy na linii pola karnego do piłki wyskoczył Piotr Bieniek, ale w powietrzu zderzył się z dwoma rywalami. Padł na murawę i stracił przytomność. Został odwieziony do szpitala w Szamotułach, gdzie lekarze stwierdzili ciężki wstrząs mózgu. Chwilę po tym zdarzeniu po rzucie rożnym Filip Burkhardt strzelił gola. Wynik ustalił w ostatniej minucie meczu Eryk Nadworny.

Tur Turek - Mieszko Gniezno 2:1 (1:0)

Bramki: 0:1 Chrzanowski (41.), 1:1 Pieprzyk (83.), 2:1 Kiczyński (89.)

Tur: Robakiewicz - Sałaciński (65. Bolimowski), Kiczyński, Andrzejczak Ż Cz, Kupiński, Zasada (70. Nawrocki), Matusiak (84. Grabowski), Hyży, Sessu, Kanclerowicz Ż (46. Pieprzyk), Majewski

Mieszko: Tyma - Piotrowski, Urbaniak, Zieniuk (55. Car), Ludwikowski, Chrzanowski, Konicki Ż, Iwanicki Ż Cz, Gąsiorowski, Król, Kuczyński (75. Pawłowski)

Szczęśliwe zwycięstwo odnieśli piłkarze Tura Turek. Do przerwy prowadził broniący się przed spadkiem Mieszko. Bramkę zdobył Ireneusz Chrzanowski po rzucie rożnym wykonywanym przez Pawła Iwanickiego. Wyrównał pod koniec meczu Jacek Pieprzyk: jego strzał trafił w poprzeczkę bramki Krzysztofa Tymy, piłka zatańczyła jeszcze na linii i wturlała się do siatki. Rozstrzygający gol padł w przedostatniej minucie: z rzutu wolnego dośrodkował Robert Hyży, a Marcin Kiczyński z bliska pokonał Tymę.

Inne wyniki: Odra Chojna - TKP Toruń 0:2, Pogoń II Szczecin - Chemik Bydgoszcz 2:0, Flota Świnoujście - Lechia Gdańsk 0:2 (mecz rozegrano w Gdańsku)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.