Piotrcovia w Koszalinie, Piotrkowianin w Gdańsku

Piłkarze ręczni Piotrkowianina i szczypiornistki Piotrcovii rozpoczynają walkę o pozostanie w ekstraklasie. Na razie w korzystniejszej sytuacji są panowie

Kolejka była zaplanowana tydzień temu, ale z powodu śmierci Ojca Świętego została o tydzień przełożona. Podopieczni Adama Jędraszczyka od meczu z AZS AWF w Gdańsku rozpoczynają walkę o utrzymanie. Po rundzie zasadniczej zespoły z miejsc 1-8 rywalizują o medale, a pozostałe cztery bronią się przed spadkiem.

Piotrkowianinowi, który nad 11. w tabeli MOSiR Zabrze ma pięć punktów przewagi, do utrzymania wystarczą dwa zwycięstwa na własnym boisku. W sobotę czeka ich jednak wyjazdowe spotkanie z AZS AWF Gdańsk, z którym w tym sezonie wygrał u siebie, ale wysoko przegrał na Pomorzu. Piotrkowianie jadą w najsilniejszym składzie.

W trudniejszej sytuacji jest Piotrcovia. Po wycofaniu się Gościbii Sułkowice o utrzymanie walczą tylko trzy zespoły. Stawka jest bardzo wyrównana, bo Pogoń Żory ma 12 punktów, a AZS Politechnika Koszalin i piotrkowianki po 13. Piotrcovia z tych trzech drużyn ma jednak najgorszą różnicę bramek, ale lepszy bilans spotkań z Pogonią.

W tej kolejce zwycięstwo walkowerem odniosła drużyna z Żor. Ma więc 14 punktów. Dlatego przegrany w meczu AZS - Piotrcovia spadnie na miejsce oznaczające spadek. Podopiecznym Józefa Kulika otuchy dodało zwycięstwo w Pucharze Polski nad silniejszym Zagłębiem Lubin. Jednak w Koszalinie faworytkami będą gospodynie.

Szansę na trzecie zwycięstwo mają piłkarki ręczne MKS Zgierz, które w Środzie Śląskiej zmierzą się z najsłabszym w I lidze UKS.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.