Piłka nożna. Odwołają kolejkę IV ligi?

Wszystko wskazuje na to, że na piłkarską wiosnę przyjdzie nam poczekać. We wtorek władze Śląskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej mają podjąć decyzję na temat przesunięcia terminu rozpoczęcia rundy wiosennej w III i IV lidze.

Piłkarze mieli wybiec na boiska w najbliższą sobotę i niedzielę, ale jest to mało prawdopodobne. - Myślę, że trzeba tę kolejkę przesunąć. Granie w tych warunkach byłoby bez sensu - mówi trener KS-u Raków Andrzej Samodurow. - Teoretycznie moglibyśmy odśnieżyć murawę, chociaż tego śniegu jest u nas do łydki, ale boiska są zmrożone.

Dla Rakowa, który będzie faworytem większości spotkań, granie na śniegu byłoby sporym utrudnieniem. - Pewnie, że łatwiej się w takich warunkach bronić niż atakować - dodaje trener Samodurow. - To jednak nie jest najważniejsze. Granie na takich boiskach byłoby przede wszystkim niebezpieczne dla zdrowia zawodników. Dlatego jestem zdecydowanie za przesunięciem rozgrywek. Tym bardziej, że trudno nawet rozgrywać sparingi. W środę mieliśmy zagrać z Walką Zabrze i już wiemy, że meczu nie będzie.

We Włodarze też są za odwołaniem pierwszych meczów. - Wiadomo, że po trzech miesiącach oczekiwania każdy chciałby już grać, ale w takich warunkach się nie da - mówi Edward Flis. - My próbowaliśmy przygotować boisko w Dźbowie na sparingowy mecz z Płomieniem Kuźnica Marianowa [Włodar wygrał 5:0 - przyp. red.]. W piątek usunęliśmy śnieg, ale grubej warstwy lodu już nie byliśmy w stanie, a na dodatek w nocy znowu były opady. Zagraliśmy, ale warunki były bardzo trudne. Zawodnicy musieli bardzo uważać, aby nie złapać kontuzji.

Nieoficjalnie wiadomo, że Śląski OZPN odwoła dwie pierwsze kolejki rundy wiosennej. We Włodarze zaplanowali już nawet na te terminy mecze sparingowe.

Copyright © Agora SA