Piotrcovia Piotrków Trybunalski - SPR Lublin 27:35 (17:16)

Piłka ręczna. Ekstraklasa kobiet. SPR Lublin liderem! Lubelskie szczypiornistki wykorzystały porażkę Startu Elbląg - pokonały pewnie Piotrcovię 35:27 i na kolejkę przed zakończeniem sezonu zasadniczego objęły przodownictwo w tabeli

Mecz w Piotrkowie miał dwa oblicza. W pierwszej połowie gra była wyrównana, ale chaotyczna i brzydka. Wicemistrzynie Polski pozwoliły gospodyniom wciągnąć się w wymianę ciosów, w której obie strony popełniały wiele błędów. Zawodniczki obu zespołów często się faulowały i na przykład gospodynie między 8. a 12. minutą wykonywały cztery rzuty karne. Po kwadransie gry i trafieniu Marzena Kubery wygrywały nawet 10:7, ale kolejne pięć goli zdobyły lublinianki.

Końcówka pierwszej połowy należała jednak do zespołu Piotrcovii. Cztery wykończone kontry sprawiły, że do szatni schodziły z minimalną przewagą 17:16.

Po przerwie kibice zobaczyli zupełnie inaczej grający lubelski zespół. Zawodniczki wiedziały, że w Elblągu Start po pierwszej połowie przegrywa z Łącznościowcem Szczecin 11:15 i otwiera się szansa na zajęcie pozycji lidera. Do drugiej połowy przystąpiły skoncentrowane - pokazały spokojną grę w obronie i skuteczną w ataku. Koncert dała Sabina Włodek, która zdobyła w meczu 15 goli (osiem z karnych) i miała 100 procent skuteczności! Dobrze spisywała się w bramce Jolanta Pierzchała - oprócz odbicia kilku rzutów z gry w trudnych sytuacjach, obroniła (w całym spotkaniu) trzy rzuty karne. Ostatni remis był w 34. min (19:19) i od tej chwili lublinianki szybko uzyskały bezpieczną przewagę. Kwadrans przed końcem meczu prowadziły już 26:21, a wkrótce potem 29:22.

Był jeszcze moment niepokoju, kiedy w 56. minucie gospodynie zmniejszyły stratę do czterech goli (26:30). SPR jednak tym razem pewnie kontrolowało sytuację i w końcówce nie dopuściło do tego, żeby jego zwycięstwo było zagrożone.

- W meczu z tej klasy przeciwnikiem gospodynie miały po prostu za mało atutów. Do przerwy SPR dał sobie narzucić chaotyczny styl gry rywalek i stąd wyrównany mecz. Później jednak poukładał grę i pokazał gospodyniom ich miejsce w szeregu - stwierdził Zygfryd Kuchta, trener kadry seniorek. - W Piotrcovii właściwie poza Iwoną Niedźwiedź-Cecotką nie ma zagrożenia z tyłu. Pozostałe zawodniczki grają w kółko, brakuje współpracy z kołową, nie ma też szybkiej kontry.

Przed meczem w Piotrkowie trener SPR Edward Jankowski przewidywał, że Start Elbląg może stracić punkty w ostatniej kolejce w meczu z Sośnicą w Gliwicach. Stało się to już w sobotę - dotychczasowe liderki przegrały u siebie z Łącznościowcem 24:25. Lublinianki dzięki zwycięstwu z Piotrcovią objęły przodownictwo i mają duże szanse na to, aby do play-off przystąpić z pierwszego miejsca. Ich rywalem w pierwszej rundzie byłaby wtedy Zgoda Bielszowice.

PIOTRCOVIA 27 (17)

SPR LUBLIN 35 (16)

Piotrcovia: Skura, Dziedzic - Niedźwiedź-Cecotka 6, Kubera 5, Jeżycka 4, Lisewska 3, Kicińska 3, Artsiomienka 3, Hajduk 2, Siudowska 1, Jendrych, Dominiak, Michalak

SPR: Pierzchała - Włodek 15, Silantiewa 6, D. Malczewska 5, Majerek 5, Svatko 3, Damięcka 1, Aleksandrowicz, Rola, Hipnarowicz

Pozostałe wyniki XXI kolejki:

EB Start Elbląg - Łącznościowiec Szczecin 24:25

AZS Politechnika Koszalińska - Nata AZS AWFiS Gdańsk 23:29

Pogoń 1922 Żory - Sośnica Gliwice 25:26

Vitaral Jelfa Jelenia Góra - Zagłębie Lubin 28:26

Pauzowała Zgoda Bielszowice

Tabela ekstraklasy szczypiornistek

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.