Dwie setki

Ponad 200 uczestników wzięło udział w seminarium karate shotokan zorganizowanym przez Instytut Budokan. - Fenomen karate tkwi w tym, że jest to dyscyplina sportu dla wszystkich. Młodzi się uczą, a starsi bardzo długo utrzymują sprawność fizyczną - twierdzi prowadzący zajęcia Leszek Drewniak

To właśnie legendarny były zastępca dowódcy elitarnej jednostki GROM i trener kadry narodowej w karate shotokan był magnesem przyciągającym sympatyków sztuk walki na zajęcia. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu seminarium - mówi Krzysztof Rosowski, prezes Instytutu Budokan. - Impreza była udana. Szczególnie cieszy duża ilość studentów lubelskich uczelni, którzy wzięli udział w zajęciach. Sesja była poświęcona w głównej mierze nauce i doskonaleniu technik samoobrony. Odbyły się też zawody, w których uczestnicy zaprezentowali wiele technik starego karate - podcięć, obaleń, ataków na nogi i dźwigni. Przeprowadzono także egzamin, ponad150 zawodników i zawodniczek otrzymało wyższe stopnie, a Leszek Drewniak potwierdził dobry poziom szkolenia.

Dużym zainteresowaniem cieszył się trening samoobrony dla pań. Podczas zajęć shihan Drewniak pokazał, że nawet osoby o niewielkiej sile i sprawności fizycznej są w stanie przyswoić sobie podstawowe zasady samoobrony. - Zainteresowanie, jakim cieszył się trening wśród płci pięknej, sprawiło, że od środy będziemy w Domu Kultury LSM prowadzili specjalne zajęcia dla kobiet - dodaje Krzysztof Rosowski. - Poza tym Leszek Drewniak obiecał, że podczas każdej wizyty w Lublinie poprowadzi taki trening. Ćwiczono także combat karate, czyli w wolnym tłumaczeniu - karate wojenne. Był to trening dla zaawansowanych. Większość z prezentowanych tam technik została wyeliminowana z treningu sportowego ze względu na duże niebezpieczeństwo. Po raz kolejny Leszek Drewniak przyjedzie do Lublina w czerwcu.

Wyniki kumite-kata: 1. Sebastian Kiliański/Michał Piesiewicz, 2. Grzegorz Stefański/Grzegorz Golianek, 3. Bartosz Matosiuk/Radosław Celiński

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.