Skoki narciarskie. Lotos Cup w Zakopanem

Bracia Jakub i Maciej Kotowie ze Startu Krokiew Zakopane i Klimek Murańka z TS Wisła Zakopane triumfowali w piątej edycji młodzieżowych zawodów rozegranych na Małej Krokwi.

14-letni Maciej Kot wygrał trzy z pięciu edycji, a i tak jest dopiero - podobnie jak o rok starszy Jakub - trzeci w klasyfikacji generalnej. Bracia ćwiczą skoki od czterech lat. - Po pierwsze, nie było co robić, po drugie, namówił nas kolega Tomek Gut, a po trzecie, zadecydowały sukcesy Adama Małysza - cierpliwie tłumaczy Maciej. Wcześniej młodzi zakopiańczycy ćwiczyli narciarstwo zjazdowe. Lubią grać w piłkę nożną, siatkówkę i koszykówkę. Pierwszy raz w życiu Maciej skoczył na odległość 14 m, w niedzielę wygrał z rezultatem 65,5 m.

- Wszystko zaczęło się od nart, bo nasi rodzice Rafał (prezes Startu) i Małgorzata są instruktorami narciarskimi - wyjaśnia starszy z braci Jakub. Zaczynali w TS Wisła Zakopane, po czym przenieśli się do Startu. - Może za rok trafię do kadry C, a za dwa lata wystartuję w Pucharze Kontynentalnym? - po cichu marzy Jakub.

Największe zainteresowanie kibiców i dziennikarzy wzbudziła startująca w kategorii dzieci Gabriela Buńda (TS Wisła), 11-latka ze Skrzypnego. W sobotę w pokonanym polu pozostawiła aż ośmiu chłopców! - Skaczę dopiero od pół roku i bardzo mi się to podoba. Mam koleżanki, które też chcą uprawiać ten sport. Zazdroszczą mi odwagi - wyznała po skokach jedyna dziewczynka startująca w zawodach. - Mama chciała, bym uprawiała slalom, ale ja odpowiedziałam: albo skoki, albo nic - wyznała Gabrysia. Pół roku temu skoczyła 6 m, teraz 19,5. - Chłopcy czasami mi pomagają, a czasami się ze mnie śmieją - dodała rezolutna dziewczynka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.