Cracovia będzie grać jak Barcelona

- Tak gra Holandia i Anglia, tak gra Manchester United i Barcelona, a podczas mistrzostw świata tak będzie grać połowa drużyn. Klasyczny system 4-4-2 przechodzi do historii i my też musimy grać nowocześniej - Wojciech Stawowy tłumaczył swoim piłkarzom pomysł na skuteczniejszą grę.

- Nie chcą dawać autografów - chłopcy, którzy przed treningiem "Pasów" w Skotnikach skończyli własne zajęcia, ze smutnymi minami opuszczali halę. Postawa piłkarzy nie wynikała jednakże z ich gwiazdorstwa, lecz z faktu, że trener zarządził już rozgrzewkę i dla najmłodszych zabrakło czasu.

- Dziś mamy pierwsze zajęcia poświęcone pressingowi. Proszę, by się w ten trening zaangażować, bo tak będziemy grać wiosną - ogłosił po rozruchu Stawowy.

Jak zatem Cracovia zagra wiosną? - Nie będzie to rewolucyjna zmiana systemu gry, ale pewne modyfikacje ustawienia i zachowań na boisku. Ma to spowodować większą wymienność pozycji i grę bardziej ofensywną - wyjaśnił po zajęciach szkoleniowiec. Z piątkowego treningu wywnioskować można, że marzeniem Stawowego jest gra nominalną trójką pomocników i napastników z jednym wysuniętym "żądłem".

Po biegu ciągłym - oddzielnym dla szybkościowców i wytrzymałościowców - większą część treningu poświęcili zawodnicy na wspomniane doskonalenie odbioru piłki. Pressing w mniejszych i większych kwadratach trzech na jednego, a potem czterech na dwóch nie wszystkim wychodził bez zarzutu. Spory ubaw miał tylko Marek Citko, którego technika pozwalała mu dość długo utrzymywać się przy piłce. - Jak biegnie na wariata, to wystarczy mu założyć "siatkę" i już - radził kolegom napastnik Cracovii. Zajęcia zakończyły się doskonaleniem odbioru piłki już na całym boisku, a po treningu Stawowy jeszcze bardzo długo egzaminował zawodników i tłumaczył, co i jak na boisku należy robić.

W 75-minutowych zajęciach wzięło udział 21 piłkarzy. Zabrakło kontuzjowanego Kazimierza Węgrzyna i przeziębionego Witolda Wawrzyczka, którzy do zajęć wrócą w poniedziałek. Na zgrupowaniu kadry przebywają Marcin Cabaj oraz Piotr Giza i być może otrzymają dziś szansę gry w towarzyskim meczu Ligi Polskiej przeciwko młodzieżówce Białorusi.

W sobotę "Pasy" ćwiczyć będą na siłowni, w niedzielę mają wolne, a od poniedziałku wrócą do dwóch treningów dziennie. W piątek wyjadą na zgrupowanie do Turcji, gdzie zaplanowali sporo gier kontrolnych.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.