Kolejarz bez Pietraszki

- Zadzwonił do mnie wiceprezes Kolejarza i powiedział, że mam sobie szukać innego klubu - mówi Adam Pietraszko. - Dla mnie to cios, bo chciałem jeździć w Opolu

- Zrobiono mnie w balona - mówi Pietraszko. - Opolscy działacze mamili mnie obietnicami kontraktu, pieniędzmi, a w końcu zostawili na lodzie. Teraz będę zmuszony prosić o kontrakt któryś z klubów, którym wcześniej odmawiałem, bo miałem zostać tutaj. Nie wiem, czy mam się śmiać czy płakać - mówi Pietraszko.

Popularny Focus był w sezonie 2004 wypożyczony z Częstochowy i okazał się trafieniem w przysłowiową dziesiątkę. Był najskuteczniejszym zawodnikiem w II lidze. Już przed świętami Bożego Narodzenia podpisał umowę z Kolejarzem, która miała wejść w życie po wypożyczeniu zawodnika z Częstochowy. Pietraszko podpisał trzyletni kontrakt bazowy we Włókniarzu i uzyskał od klubu zgodę na jazdę w innej drużynie. Miał nią być właśnie Kolejarz.

- Opole obiecywało, że da 20 tys. zł za moje wypożyczenie bądź dołoży taką sumę do mojego wykupienia z Włókniarza. Teraz okazuje się, że ta suma jest dla klubu nie do przeskoczenia. Nawet nie chce mi się tego komentować i wspominać rozmów z prezesami - mówi Pietraszko. - Nie chcę wytykać klubowi błędów, bo już jeden wcześniej zrobił, a o jaki chodzi, wszyscy wiedzą - podkreśla, mając na myśli nieprzedłużenie kontraktu z trenerem Piotrem Żyto.

Działacze Kolejarza, którzy zapowiadali, że Pietraszkę zatrzymają w składzie, ostatnio zmienili ton wypowiedzi. Stwierdzili, że 20 tys. zł plus VAT nie będą w stanie zapłacić do 10 lutego. Podkreślali, że wcześniejsze uzgodnienia z Włókniarzem mówiły o mniejszej kwocie, płatnościach w ratach i późniejszym ich terminie.

- Prawda jest taka, że gdyby Opole zapłaciło choć część kwoty, to sprawa ruszyłaby pewnie z miejsca - mówi Pietraszko. - Dziękuję kibicom za wsparcie i doping, chciałem tu zostać, ale Kolejarz każe mi szukać sobie klubu, więc nie mam na co czekać. Przepraszam, ale muszę kończyć, bo będę dzwonił po klubach w poszukiwaniu pracy - uciął rozmowę lider opolan w sezonie 2004.

Jego pozyskanie kosztowałoby opolski klub trochę więcej niż 20 tys. zł zapłaconych Częstochowie, bo do tej kwoty trzeba byłoby dodać około 40 tys. zł dla samego Pietraszki.

Dla Gazety

Marian Maślanka

prezes Złomreksu Włókniarza Częstochowa

Jesteśmy zdziwieni zmianą postawy Kolejarza. Już w grudniu powiedzieliśmy im, że chcemy za wypożyczenie Pietraszki 20 tys. zł, a za wykupienie 50 tys. Wysłaliśmy do Opola podpisaną przez nas umowę wypożyczenia i czekamy na zwrot. Na razie panuje cisza, ale ruch należy teraz do opolan.

Copyright © Agora SA