Spór Polonii ze sponsorem

Polonia Warszawa zamierza podać do sądu swojego sponsora firmę Edbud, która od grudnia zalega jej z zapłatą 610 tysięcy złotych raty za reklamę na koszulkach piłkarzy

Edbud podpisał ważną umowę sponsorską (reklama na koszulkach i na stadionie) z Polonią w kwietniu ubiegłego roku. Do czerwca 2005 roku firma miała przekazać klubowi dwa miliony złotych. Wpłaciła około miliona złotych w gotówce, ale w grudniu nie wpłaciła następnej raty w wysokości 610 tysięcy złotych, kolejną (400 tysięcy złotych) ma uiścić w marcu.

Jan Raniecki, główny udziałowiec KSP Polonia, tłumaczy, że z powodu niesłowności sponsora piłkarze dostali część premii z opóźnieniem. Od kilku tygodniu domaga się od Edbudu wypłaty zaległości. Bezskutecznie.

- Sprawę analizują nasi prawnicy, jeżeli pieniądze nie zostaną nam zapłacone w ciągu trzech dni, sprawa zostanie oddana do sądu - zapowiada właściciel Polonii Jan Raniecki.

Jedna z osób związana z Edbudem tłumaczy jednak, że umowa między stronami była tak skonstruowana, że do końca nie wiadomo, czy Polonia ma rację w tym konflikcie. W kontrakcie są co prawda podane jasne terminy płatności, ale w różnej formie: gotówkowej, upustu budowlanego (Polonia mogłaby kupić u tego dewelopera mieszkania z rabatem) i usług budowlanych. Sęk w tym, że Polonia korzystała nie tylko z płatności gotówkowej. Edbud zmodernizował niewielką klinikę dla piłkarzy na Konwiktorskiej. Firma zbudowała również trybunę kamienną na stadionie, ale tu inwestorem był gospodarz obiektu - miasto.

- Umowa była szeroka i korzystna dla wszystkich pod jednym warunkiem: że obie strony są przyjaźnie do siebie nastawione, a tak od dłuższego czasu już nie jest - powiedział anonimowo jeden z pracowników klubu.

Edbud przyprowadzili do Polonii Jerzy Engel i Grzegorz Kita. Kity na Konwiktorskiej już nie ma, a Engel - po konflikcie z Ranieckim - właściwie został odsunięty od współpracy z drużyną. Prezesi firmy Edward Gierwałło i Edward Mazur przychodzili na mecze poprzedniego sezonu, w tym byli tylko na jego inauguracji, jakby nie akceptowali decyzji personalnych Ranieckiego. Zniechęcili się też do Polonii, gdy nie wypaliła im próba kupna akcji klubu latem ubiegłego roku. Nie doszli do porozumienia z Ranieckim.

Jeśli spór Polonii z Edbudem nie zakończy się porozumieniem, może oznaczać, że logo firmy zniknie z frontu koszulek piłkarzy i z banerów reklamowych w rundzie wiosennej. Dziś jeszcze nie wiadomo, czy w zamian za to pojawiłby się ktoś inny. Niedawno Polonia podpisała umowę z włoską firmą Media 5, która ma znaleźć dla "Czarnych Koszul" reklamodawców. Na razie Włosi będą się reklamować sami na strojach Polonii. Podczas sparingów na rękawkach koszulek piłkarzy będzie widnieć napis Tele 5, telewizji, z którą współpracuje Media 5.

Bez posiłków z Włoch

Tomasz Albinger z Hetmana Zamość będzie nowym zawodnikiem testowanym przez Polonię w tym tygodniu. 23-letni napastnik zagra w jednym ze sparingów, albo w środę z Warką, albo w sobotę z Mazowszem Grójec (oba mecze na wyjeździe). Dziś kontrakt z zespołem "Czarnych Koszul" powinien podpisać obrońca z Wisły Płock Piotr Duda (wypożyczenie) i Jakub Wróblewski kupiony z IV-ligowego KS Piaseczno.

Zapowiadany transfer piłkarza z ligi włoskiej w ramach współpracy z firmą Media 5 nie dojdzie do skutku. - Jest na to za mało czasu - powiedział Jan Raniecki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.