Koszykarz John Thomas najlepszy w ekipie Północy w Meczu Gwiazd

Gdyby Mecz Gwiazd Era Basket Ligi wygrała Północ, najlepszym zawodnikiem meczu byłby pewnie John Thomas z Polpharmy Starogard Gdański

W Meczu Gwiazd, rozgrywanym w Pruszkowie, w drużynie Północy wystąpiło aż ośmiu koszykarzy klubów z Pomorza. Gościnnie zagrały także Małgorzata Dydek i Deanna Nolan z Lotosu Gdynia. Na ławce trenerskiej Północy zasiedli szkoleniowcy Prokomu: Eugeniusz Kijewski i Jacek Winnicki oraz Katarzyna Dydek z Lotosu. Żaden region nie miał tak licznej delegacji. Po zaciętym meczu 118:115 wygrało Południe. Jak grały gwiazdy z Pomorza? Gdyby wygrała Północ, John Thomas z Polpharmy zostałby koszykarzem meczu. Potrafił się świetnie bawić, trafiał za trzy punkty z siódmego metra, w końcówce sam gonił rywala. Kiedy zaczęła się gra na poważnie, zdarzyły mu się jednak dwie ważne straty. - Nie udało nam się wygrać, bo Południe wcześniej niż my zaczęło grać na serio - zauważył Thomas. apla z foto

John Thomas (Polpharma): 23 minuty, 29 punktów, 5 asyst, 5 przechwytów, 4 zbiórki.

Tomas Pacesas (Prokom): 25 minut, 7 punktów, 4 asysty. Początkowo widać było u niego brak zgrania z rozgrywającym Polonii Warszawa Erikiem Elliotem. Grał też w końcówce, kiedy przyszedł czas, aby uporządkować grę. Goran Jagodnik (Prokom): 16 minut, 12 punktów, 4 zbiórki, 3 przechwyty. Pokazał swoje atuty: trafiał za trzy, nie bał się wyprowadzić kontry, dobrze zbierał. Niespodziewanie zabrakło go w końcówce. W Prokomie to się nie zdarza. Adam Wójcik (Prokom): 16 minut, 10 punktów, 5 zbiórek. Dla niego występ w Meczu Gwiazd to nic nowego. Grał już w nim 11 lata temu! W Pruszkowie przeprowadził jedną z najładniejszych akcji, kiedy po niecelnym rzucie dobił piłkę efektownym wsadem. Wojciech Majchrzak (Czarni): 15 minut, 4 punkty, 3 zbiórki. Zaraz po wejściu na boisku rozpoczął serię rzutów za trzy punkty. Trafił dopiero za piątym razem. Tomas Masiulis (Prokom): 13 minut, 4 punkty, 5 zbiórek, 2 asysty. Pechowiec meczu. Starał się grać na luzie, ale jego kolejne rzuty nie wpadały do kosza. Nawet kiedy rzucał spod samej obręczy. W końcu się przełamał, trafił nawet oba osobiste. Rafał Frank (Czarni): 12 minut, 8 punktów. Wyszedł w pierwszej piątce, co już było dla niego ogromnym wyróżnieniem. Od razu trafił za trzy punkty, ale potem trener Kijewski o nim zapomniał. Szkoda, bo Frank grał dobrze i bez kompleksów. Istvan Nemeth (Prokom): 11 minut, 5 punktów, 2 asysty, 2 zbiórki. Grał najkrócej ze wszystkich koszykarzy Północy. W trzeciej kwarcie pokazał jednak, co potrafi robić najlepiej: w dwóch kolejnych akcjach trafił za trzy i świetnie wszedł pod kosz.

Małgorzata Dydek (Lotos): 7 minut, 4 punkty (2/3 z gry), 2 zbiórki. Grała tylko w drugiej kwarcie, ale pokazała, że potrafi wykorzystać 213 cm wzrostu nawet w rywalizacji z mężczyznami. W przerwie między trzecią a czwartą kwartą popisała się wsadem i to był historyczny moment koszykówki kobiet w Polsce! W Rosji Maria Stiepanowa za wykonanie wsadu dostała pierścionek z brylantem. Co dostanie "Margo"?

Denna Nolan (Lotos): 7 minut, 5 punktów. Ona także, mimo zaledwie 183 cm wzrostu, próbowała pakować piłkę do kosza. Po dwóch nieudanych próbach zrezygnowała.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.