Zdzisław Kapka opowiada o Liczce i o Brazylii

Dziesięć meczów w niespełna dwa tygodnie - były już wiceprezes Wisły SSA Zdzisław Kapka ostro pracował w Sao Paolo i okolicach. Piłkarskie łowy prowadził w towarzystwie trenera Wernera Liczki i właściciela Górnika Zabrze Marka Koźmińskiego. W sprawie sytuacji Henryka Kasperczaka wydano oświadczenie.

- Jaki jest mój status w Wiśle? Dobre pytanie - zastanawia się Kapka. - W dniu, w którym stary zarząd został zdymisjonowany, odleciałem do Brazylii. Nie jestem już wiceprezesem, ale z pracy nikt mnie jeszcze nie wyrzucił.

Choć Kapka długo przebywał z Liczką, nie zamierza zgadywać, czy szkoleniowcem Wisły od nowego roku będzie Czech, czy nadal Henryk Kasperczak. - Werner Liczka i Marek Koźmiński szukali takich zawodników, na których stać Górnika, mnie interesowali gracze z innej półki - odpowiada dyplomatycznie. O samym Liczce? - Spokojny, normalny człowiek. Łatwo go zrozumieć, choć mówi z czeskim akcentem.

Co zaskakujące, poziom brazylijskiej piłki nie rzucił na kolana wysłannika Wisły. - Z tego, co widziałem, to mecze ligowe na pewno nie są na lepszym poziomie niż w Polsce - porównuje. - Wiem, że brzmi to dziwnie, bo Brazylia to w końcu potęga piłki nożnej. Zawodnicy są świetnie wyszkoleni indywidualnie, ale taktycznie grają bardzo słabo. Niby jak u nas na obronie występują obrońcy, ale każdy z nich myśli tylko o grze do przodu, a mało kto o zadaniach defensywnych.

Zapytany o najciekawszy mecz, Zdzisław Kapka bez wahania wymienia starcie trzeciego klubu Brazylii - FC Sao Paolo z Internationalem Puerto Alegre, wygrany przez gospodarzy 2:1. - Grano ostro, momentami brutalnie i choć człowiek tęsknił do "europejskiego porządku taktycznego", był to mecz ładny dla oka - opowiada, ale nie chce zdradzić, kogo wypatrzył. - Mam całą listę zawodników, którzy mogliby nas wzmocnić, i młodszych, ale najpierw muszę poinformować o nich właściciela klubu, trenerów, a później media.

Kapka obejrzał pięć spotkań ligowych, dwa o mistrzostwo Brazylii do lat 20 i trzy spotkania drużyn amatorskich.

Oświadczenie Wisły SSA

Zarząd Wisły Kraków SSA z pełną odpowiedzialnością informuje, iż decyzja odnośnie dalszej współpracy klubu z trenerem Henrykiem Kasperczakiem nie została jeszcze podjęta. W trakcie środowego spotkania trenerowi przedstawiona została propozycja zmiany umowy wiążącej go z klubem. Trener Henryk Kasperczak do 10 grudnia ma czas na akceptację zaproponowanych warunków. Po upływie tego terminu, w zależności od podjętej przez Pana Kasperczaka decyzji zarząd Wisły Kraków SSA podejmie ostatnie rozstrzygnięcie co do dalszej współpracy.

Jarosław Krzoska

Rzecznik Prasowy

Wisła Kraków SSA

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.