Przed meczami KH Sanok - Wojas Podhale Nowy Targ i GKS Tychy - KH Sanok

HOKEJ NA LODZIE. PLH. Niezwykle ciekawie zapowiada się najbliższy weekend dla sanockich kibiców. W piątek KH Sanok zmierzy się na własnym lodowisku z aktualnym wicemistrzem Polski, zespołem Wojas Podhale Nowy Targ, a w niedzielę w wyjazdowym pojedynku z GKS Tychy.

Piątkowy rywal podopiecznych Miroslava Doleżalika w bieżących rozgrywkach spisuje się nieco poniżej oczekiwań. Nowotarżanie dobre mecze przeplatają słabymi i tak naprawdę nie wiadomo w jakiej są aktualnie dyspozycji. W miniony piątek podopieczni Andrzeja Słowakiewicza ponieśli wysoką porażkę 2:8 w wyjazdowym pojedynku z GKS Tychy, a w niedzielę pokonali na własnym lodowisku Stoczniowiec Gdańsk 4:3. Wprawdzie zespół Wojasa przystąpi do konfrontacji z KH w optymalnym składzie, jednak i tak trener Słowakiewicz ma poważny problem z obsadą bramki. Aktualnie nominlny pierwszy bramkarz Marek Batkiewicz prezentuje nierówną formę, natomiast jego zmiennik Łukasz Janiec, który przed sezonem trafił do Podhala właśnie z KH, na razie nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji. Jako ciekawostkę dodajmy również fakt, że w trakcie sezonu do Nowego Targu trafił ukraiński golkiper Mykola Voroshnov, który jednak nie przeszedł pomyślnych testów i został wypożyczony do... Sanoka. Wcześniej do zespołu KH zostali wypożyczeni także dwaj wychowankowie nowotarskiego klubu obrońca Przemysław Piekarz i napastnik Tomasz Koszarek. Z kolei w Wojasie, oprócz Jańca występuje także dwójka innych sanoczan Marcin Ćwikła i Michał Radwański (brat Macieja, napastnika KH). Dla obu drużyn będzie to czwarta konfrontacja. Trzy poprzednie zakończyły się wygraną "Szarotek" (3:1 w Sanoku oraz 7:0 i 7:2 w Nowym Targu).

Dwa dni później sanoczanie zmierzą się w wyjazdowym pojedynku z aktualnym wiceliderem, GKS Tychy. W niedzielnym pojedynku trener Wojciech Matczak będzie dysponował najmocniejszym składem. W drużynie po raz trzeci zaprezentuje się czeski napastnik Robin Bacul, który w ostatnim pojedynku ligowym z Cracovią, wygranym przez GKS 6:1 strzelił dwie bramki. Tyszanie zapewne nie zlekceważą zespołu sanockiego mając w pamięci ostatnią konfrontację obu drużyn. Przypomnijmy, że w Sanoku GKS wprawdzie wygrał 2:1, jednak decydującą bramkę tyszanie zdobyli dopiero na osiem minut przed końcem meczu. Poprzednie dwie konfrontacje zdecydowanie wygrał GKS (9:3 w Sanoku oraz 8:1 na własnym lodowisku).

W obu meczach szkoleniowiec KH Miroslav Doleżalik nie będzie mógł skorzystać z usług bramkarza Mykoli Voroshnova, który wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Ukrainy do lat 20, która w dniach 13-19 grudnia uczestniczyć będzie w Mistrzostwach Świata drużyn do lat 20 Dywizji I gr. B. W tej sytuacji w bramce KH ujrzymy na pewno Dawida Łukaszka. Jego zmiennikiem będzie Rafał Szelest, który wznowił treningi, po dwuletnim rozbracie z hokejem. Pozostali zawodnicy są w pełni sił i do dyspozycji szkoleniowca KH.

W dzisiejszym pojedynku sanockich zawodników po raz pierwszy dopingować będzie Klub Kibica, który powstał w miniony wtorek. Jego głównym zadaniem będzie organizacja opraw pojedynków ligowych drużyny KH. Na pierwszym spotkaniu wybrano liderów, którymi zostali: Krzysztof Suski, Piotr Suski oraz Rafał Sterniński. - Zdajemy sobie sprawę, że mamy jedną z najliczniejszych publiczności w kraju. Chcemy to spożytkować organizując Klub Kibica. Naszym głównym zadaniem będzie organizacja opraw meczowych oraz kulturalny i sportowy doping. Wierzymy, że w niedługim czasie staniemy się najwspanialszą publicznością w Polsce - zapewniają liderzy Klubu Kibica. Przypomnijmy, że podczas ostatniego pojedynku ligowego na Torsanie z GKS Katowice kibicom udało się zebrać prawie 500 zł. Kwota ta została przeznaczona na oprawę dzisiejszego meczu z Wojasem.

Dla Gazety

Miroslav Doleżalik

trener KH Sanok

Czekają nas dwa niezwykle trudne pojedynki. W obu konfrontacjach nie jesteśmy faworytami, jednak nie oznacza to, że oddamy punkty bez walki. Jeśli zawodnicy w pełni wykonają założenia taktyczne, które nakreślę im przed meczem to uważam, że możemy sprawić jakąś niespodziankę. W dzisiejszym meczu z Nowym Targiem dużo będzie zależało od postawy kibiców, którzy w ostatnim czasie są dla nas dodatkowym zawodnikiem. To dla nas ogromny atut.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.