I liga koszykarzy: wygrana Kotwicy, porażka Spójni

Mimo wygranej i awansu na trzecią lokatę w tabeli, z Kotwicą pożegnał się trener Jacek Gembal. Złe nastroje w Spójni, która nie przełamała serii porażek

Kotwica Kołobrzeg

Zaraz po zakończeniu spotkania w hali Milenium poinformowano kibiców, że Jacek Gembal przestał pełnić rolę trenera Kotwicy. Umowę, która miała obowiązywać do końca sezonu, rozwiązano za porozumieniem stron. Oficjalnym powodem rozstania była niekorzystna opinia pięcioosobowego zarządu kołobrzeskiego klubu na temat gry zespołu w lidze i nie do końca udane transfery. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że Kotwica ma kłopoty finansowe (te być może zostaną rozwiązane w styczniu), a Gembal był drogim trenerem. Niewykluczone są również zmiany w składzie.

Kto zastąpi Gembala? Najczęściej wymienia się koszalińskiego szkoleniowca Józefa Janiela, ale także znanych w Zachodniopomorskiem Nikołaja Tanasejczuka i Mieczysława Majora. Drugi trener Artur Gliszczyński odmówił.

Zwolniony szkoleniowiec pożegnał się z Kołobrzegiem zwycięstwem.

- Już przed meczem zawodnicy wiedzieli, że trener Gembal odchodzi, więc chcieli się pokazać z dobrej strony - tłumaczy Gliszczyński. - Mieliśmy zdecydowaną przewagę, która sięgnęła już 26 punktów. Trener dał jednak pograć wszystkim, stąd poznaniacy zmniejszyli różnicę.

Kwarty: 27:15, 16:14, 23:19, 13:22.

Kotwica: Radwan 19, Witos 17, Gibalski 8, Flieger 7, Konare 7, Nowak 7, Kukuczka 6, Juszczak 5, Stokłosa 3, Marek 0, Bajer 0, Wichniarz 0.

Spójnia Stargard

Zastal Zielona Góra pokonując Spójnię przerwał pasmo trzech porażek z rzędu, za to przedłużył taką serię stargardzian do ośmiu. Gospodarze zwyciężyli pewnie, przeważając przez cały mecz. Spójnia zaczęła słabo (0:9) i tak samo skończyła.

Komuś, kto pierwszy raz widział mecz koszykówki właśnie w niedzielę w Zielonej Górze, musiały przyjść do głowy takie oto myśli: Jakaż to siermiężna gra zorientowana na błędy i dlaczego ci w niebieskich strojach (stargardzianie) nie mogą trafić piłką do kosza? - Dramat: spod kosza, z dystansu, nawet z rzutów wolnych. Co się stało? Nie wiem. Zwykle nie gramy tak źle - mówił rezerwowy rozgrywający Spójni Marek Łukomski. - Gdy nie wpadało nam spod kosza, posypała się cała gra, bo potem brakowało pozycji.

Zastalowcy bronili jak zwykle - ambitnie, agresywnie, aktywnie. Ale z całym szacunkiem dla ich obrony, to goście zeszli głęboko poniżej pierwszoligowej normy.

Kwarty: 18:9, 17:17, 11:7, 13:17.

Spójnia: Biela 21, Nizioł 15, Soczewski 6, Mazur 4 (1), Piechocki 0 oraz Sudowski 2, Łukomski 2, Kamiński 0, Baszak 0.

WYNIKI 14. KOLEJKI: Sokół Łańcut - Siarka Tarnobrzeg 94:64, Zastal Zielona Góra - Spójnia Stargard 59:50, Kotwica Kołobrzeg - Pyra Poznań 79:70, AZS Radom - Polpak Świecie 62:88, Górnik Wałbrzych - Znicz Jarosław 72:87, Stal Stalowa Wola - ŁKS Łódź 90:73, Alba Chorzów - Basket Kwidzyn 86:95, Kager Gdynia - Tytan Częstochowa 90:78.

Copyright © Agora SA