Przed meczami KH Sanok - GKS Katowice i Dwory Unia Oświęcim - KH Sanok

HOKEJ NA LODZIE. PLH. Hokeiści KH Sanok po raz pierwszy w tym sezonie przystąpią do meczu ligowego jako faworyci. Dzisiaj o godz. 17 podejmować będą drużynę GKS Katowice. W przypadku wygranej opuszczą ostatnie miejsce w tabeli kosztem właśnie GKS. W niedzielę natomiast, także o godz. 17, zmierzą się w wyjazdowym pojedynku z zespołem Dwory Unia Oświęcim.

Sanoczanie zdają sobie sprawę, że jeśli chcą powiększyć swój dorobek punktowy, to muszą wygrać w dzisiejszym spotkaniu. W zespole gospodarzy panuje bojowa atmosfera, gdyż grając przed własną publicznością będą faworytem tego pojedynku. Hokeiści KH dotychczas zdobyli tylko cztery punkty i to wszystkie w pojedynkach z Katowicami. Najpierw w wyjazdowym pojedynku sanoczanie zremisowali 2:2, a następnie przed własną publicznością pokonali GKS 8:2. W ostatnim pojedynku rozegranym w Katowicach górą byli miejscowi, którzy wygrali 3:1.

W dzisiejszym meczu trener Doleżalik będzie miał do dyspozycji niemal optymalny skład. Pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Tomasza Koszarka, który we wtorkowym meczu nabawił się kontuzji kolana. - Po meczu w Toruniu miałem spuchnięte kolano, jednak seria zabiegów w szpitalu sprawiła, że czuję się co raz lepiej i powinienem być do dyspozycji trenera - powiedział Koszarek. Nadal nie wiadomo, kto stanie między słupkami sanockiej bramki: Mykola Voroshnov czy Dawid Łukaszek. - Decyzję podejmę po porannym rozjeździe - stwierdził trener Doleżalik. - Zawodnicy zdają sobie sprawę, że będzie to dla nich bardzo ważny mecz i wierzę, że zrobią wszystko, aby go wygrać - dodaje szkoleniowiec KH.

Z kolei katowiczanie dotychczas zgromadzili na swoim koncie pięć punktów (zwycięstwo i remis z KH oraz remis 2:2 na własnym lodowisku z Wojasem Podhalem Nowy Targ). Szkoleniowiec GKS Andrzej Tkacz ostatnio ma spore problemy ze skompletowaniem w miarę optymalnego składu. W meczu z KH na pewno nie zagra Rafał Plutecki, który niedawno złamał rękę, natomiast Sebastian Fonfara został wyrzucony z drużyny za niesportowy tryb życia. Nadal kontuzjowany jest Adrian Labryga, natomiast Jerzy Bułka rozpoczął treningi w I-ligowym Naprzodzie Janów. Pod znakiem zapytania stoi występ bramkarza Jacka Zająca, który narzeka na uraz kolana. W ostatnim pojedynku ligowym katowiczanie przegrali przed własną publicznością ze Stoczniowcem 1:8.

Z kolei w niedzielę sanoczanie w wyjazdowym pojedynku zmierzą się z aktualnym liderem tabeli i obrońcą mistrzowskiego tytułu zespołem Dwory Unia Oświęcim. Zdecydowanym faworytem tego spotkania są gospodarze, choć w ostatnim pojedynku, rozegranym na Torsanie, podopieczni Andrieja Sidorenki zwyciężyli zaledwie 4:3. Dla obu zespołów będzie to czwarta konfrontacja. W pierwszej Dwory Unia wygrały walkowerem, a w drugiej rozgromiły na Torsanie KH 20:1.

Dla Gazety

Maciej Radwański

napastnik KH Sanok

Dla nas najważniejszy będzie mecz z Katowicami. Zdajemy sobie sprawę, że jeśli myślimy o siódmym miejscu przed rozgrywkami play-off to musimy wygrać to spotkanie. Wszyscy jesteśmy bojowo nastawieni i zrobimy wszystko, aby pokonać GKS. Z kolei w niedzielę zagramy bez żadnych obciążeń i postaramy się zaprezentować tak samo jak w ostatnim meczu z Unią, który przegraliśmy minimalnie 3:4.

Copyright © Agora SA