Wygrana koszykarek Lotosu w Ostrowie

Lotos Gdynię i Ostrovię Ostrów Wielkopolski dzieli różnica kilku klas. Tylko w pierwszej kwarcie mistrzynie Polski zdobyły 33 punkty, o połowę więcej niż ich rywal. W meczu nie grała kontuzjowana Agnieszka Bibrzycka.

Ostrovia to jeden ze słabszych zespołów ligi, w którym liderem jest 38-letnia Ilona Mądra, uczestniczka mistrzostw Europy w 1999 roku, kiedy reprezentacja Polski zdobywała złoty medal. Lotos to królowa polskich parkietów, klubowy wicemistrz Europy. Obie drużyny dzieli też przepaść pod względem organizacyjno-finansowym. Właśnie m.in. z tych powodów z zespołem z Ostrowa rozstał się trener Mirosław Orczyk, który pięć poprzednich lat pracował w Gdyni z grupami młodzieżowymi. - W klubie brakowało pieniędzy, nie jest tajemnicą, że od kilku miesięcy nie dostawałem wynagrodzenia. Wszystko jest ładnie, gdy siedzimy sobie w domu, ale ja nie byłem u siebie. Na co dzień mieszkam przecież gdzie indziej. Musiałem podjąć taką decyzję. Zresztą na moją rezygnację wpłynęła także sytuacja rodzinna - mówi Orczyk, który Ostrovii podczas meczu z Lotosem już nie prowadził.

Tydzień temu zespół z Wielkopolski przegrał sromotnie z Wisłą Can-Pack Kraków 35:84. Teraz, pod wodzą nowego trenera Jacka Wawrzyniaka, dotychczasowego asystenta Orczyka, chciał pokazać ambitną grę. I to się udało, chociaż w konfrontacji z takim zespołem, jak Lotos, na nic więcej nie było ostrowskich koszykarek stać.

Mistrzowi Polski w odniesieniu zdecydowanego zwycięstwa nie przeszkodziła nieobecność Agnieszki Bibrzyckiej, która od czwartkowego spotkania w Eurolidze z Lavezzini Basket Liga narzeka na bóle w kolanie, ani awaria autokaru, do której doszło podczas podróży do Ostrowa. - To nie była jakaś znacząca awaria, ale na mecz zdążyliśmy niemal w ostatniej chwili. Na boisko weszliśmy prosto z autokaru - mówi trener gdynianek Krzysztof Koziorowicz.

A co z Bibrzycką? - W poniedziałek spotykam się z Agnieszką w szpitalu i zobaczymy, co dalej - wyjaśnia Leszek Ornoch, lekarz klubowy. - Na pewno zrobimy wszystko, by na czwartkowy mecz z Samarą była sprawna.

Pierwszą kwartę w Ostrowie gdynianki wygrały 33:16. Następne dwie jednak przegrały. - Prowadziliśmy zdecydowanie, a ja nie jestem człowiekiem, któremu zależy na wygrywaniu jak największą różnicą punktów. Zamiast wygrać 50 punktami, wolałem dać pograć młodzieży - tłumaczy Koziorowicz.

Najdłużej na boisku - po 29 minut - przebywały Deanna Nolan i Monika Veselovsky. Nolan była najlepsza na parkiecie, zdobyła 26 punktów, co jest jej rekordem w lidze polskiej. Małgorzata Dydek grała tylko przez osiem minut.

Kwarty: 16:33, 16:15, 27:24, 7:17

Ostrovia: Mądra 19 (2), Górzyńska-Szymczak 15, Przybylak 10, Żurkowska 6, Siwczak-Dajksler 6, Szymańska 3, Banaszkiewicz 2, Anioła 2, Biela 1, Misiek 0 Lotos: Nolan 26 (1), Kobryń 17, Powell 14, Veselovsky 10, Troina 8, Pawlak 7, Chomać 3, Dydek 2, Motyl 2, Janyga 0, Stefanowska 0

TORELL BASKET LIGA

Pozostałe wyniki 8. kolejki: PWSZ Gorzów Wlkp. - ŁKS Łódź 55:49 po dogrywce (6:14, 17:7, 11:17, 15:11, 6:0), PZU Polfa Pabianice - Meblotap AZS PWSZ Chełm 85:83 po dogrywkach (18:22, 11:13, 26:16, 15:19, 7:7, 8:6), Ostrovia Ostrów Wlkp. - Lotos Gdynia 66:89 (16:33, 16:15, 27:24, 7:17), Wisła Can-Pack Kraków - Cukierki Odra Brzeg 96:45 (26:9, 17:17, 30:4, 23:15), CCC Polkowice - AZS Poznań (niedziela 15.30)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.