Organizatorem wczorajszej Paraolimpiady dla dzieci i młodzieży Fair Play było Gimnazjum 21 ze Szczecina. Zawody odbyły się w hali przy ul. Litewskiej, a wzięli w nich udział reprezentanci: Zespołu Szkół nr 12 w Szczecinie, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niepełnosprawnych Ruchowo w Policach, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niesłyszących w Szczecinie i Gim. 21 w Szczecinie. Wszystkich podzielono na cztery drużyny, nie uwzględniając przynależności do szkoły. Wygrali "niebiescy", którzy zgromadzili blisko 600 punktów i nieznacznie wyprzedzili: "żółtych", "zielonych" i "czerwonych". Niespodzianka? Nie. Jak może przegrać drużyna mająca w składzie: Ronaldo, Kluiverta i Hagiego (w takich m.in. koszulkach biegali chłopcy).
Dzieciaki walczyły w czterech konkurencjach: biegu na 50 m, wyciskaniu lub skoku w dal, pchnięciu kulą i rzutach do celu. Wszystko przebiegało sprawnie, nad czym czuwali wolontariusze z Gim. 21.
Nie było prawdziwej rywalizacji, ale świetna zabawa. Młodzież dopingowała siebie nawzajem, jakby zapomniała o walce o medale. Najgłośniej dopingowani byli ci, którzy mieli największe problemy z próbą, np. Jarek świetnie podbiegał do belki, ale zamiast się odbić i skoczyć... hamował. Zagrzewany brawami, nie silił się na zmianę taktyki. Z trzeciego miejsca był dumny jak paw. Adaś choć nie błysną celnością rzutów, eksplodował radością jakby został mistrzem olimpijskim. Takich scen było zdecydowanie więcej.
- Nie miejsca są najważniejsze, ale wasza dobra zabawa. Mam nadzieję, że miło zapamiętacie nasze zawody - podsumowała Beata Opałka, jedna z organizatorek paraolimpiady.
Dzieci nagrodziły ją i innych wychowawców brawami.