Grali koszykarze trzecioligowi

Koszykarze Branickiego-Instalu są jedyną ekipą w trzeciej lidze bez porażki. Białostoczan wzmocnił Andrzej Sinielnikow

Sinielnikow w poprzednim sezonie występował w pierwszoligowej Legii Warszawa. Białostockim kibicom ten rozgrywający jest dobrze znany z występów w Instalu. 35-letni zawodnik w Branickim zadebiutował w drugiej kolejce w meczu z zespołem U Cezara Białystok.

- Andrzej chciał pograć w koszykówkę, dlatego przyszedł do nas - mówi Igor Korniejenkow, trener Branickiego. - To poważne wzmocnienie. Kiedy jest na parkiecie, wprowadza spokój w nasze szeregi. To dzięki niemu na boisku U Cezara wygraliśmy 71:60.

Duży wkład Sinielnikow miał także w wygraną we własnej hali z Turem Bielsk Podlaski już w ramach trzeciej kolejki spotkań. Bielszczanie, którzy do tej pory nie przegrali spotkania, wyrównaną walkę prowadzili tylko w pierwszej kwarcie. W kolejnych dwóch niepodzielnie rządził Branicki, którego przewaga sięgała momentami 24 punktów.

- Zagraliśmy fatalnie - nie kryje Marek Kowalewicz, kapitan Tura. - Nie sprawdzili się koszykarze z Białegostoku, grający wcześniej w Żubrach, którzy mieli wzmocnić nasz zespół. W tym meczu zdobyli w sumie dwa punkty. Nawet prostych sytuacji podkoszowych nie potrafiliśmy wykorzystać. Dopiero w czwartej kwarcie rzuciliśmy się do odrabiania strat, ale tylko zmniejszyliśmy straty do 11 oczek.

- Receptą na pokonanie Tura było wyłączenie Łukasza Kuczyńskiego, którego odcinaliśmy od podań i podwajaliśmy w obronie - dodaje trener Korniejenkow. - Mimo to rzucił 25 punktów, ale spotkanie i tak zakończyło się naszym zwycięstwem 79:64.

Dwa inne mecze trzeciej kolejki odbędą się w czwartek: Wałkuscy Łomża - U Cezara (godz. 18.30, SP 10 przy ul. Niemcewicza); Sokół Białystok - Klimart Białystok (godz. 20.30, Technikum Elektryczne przy al. Tysiąclecia).

TABELA

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.