Greg Hancock i Tomasz Bajerski będą żużlowcami Lotosu

Tomasz Bajerski i Mariusz Puszakowski to polscy żużlowcy, którzy wzmocnią Lotos Gdańsk. W poniedziałek do Gdańska przyjeżdża parafować umowę Amerykanin Greg Hancock

Lotos prowadził rozmowy z Gregiem Hancockiem oraz Duńczykami Bjarne Pedersenem i Nickim Pedersenem. Z tego ostatniego gdański klub już definitywnie zrezygnował, gdyż żądał zbyt dużej gotówki już za sam podpis, a także za mecze, które, np. ze względów atmosferycznych, się nie odbędą. Trener Grzegorz Dzikowski jest natomiast wielkim zwolennikiem Hancocka i to właśnie Amerykanin przyjedzie w poniedziałek na finalne rozmowy.

- Jeśli Hancock będzie elastyczny, a sądzimy, że będzie, to on zostanie naszym obcokrajowcem - mówi prezes gdańskiego klubu Marek Formela. Hancock w nieprzyjemnej atmosferze rozstał się z Atlasem Wrocław, nie przyjeżdżając na decydujący o mistrzostwie Polski mecz z Unią Tarnów. - Hancock ma trzy obowiązkowe terminy startów w USA, będziemy musieli odpowiednio dopasować do nich nasz kalendarz. Chcemy, żeby pojechał w 16 meczach - mówi Formela.

W Lotosie na pewno nie pojedzie Wiesław Jaguś, z którym rozmowy były już bardzo zaawansowane. Plastron Lotosu założą za to inni zawodnicy z Torunia Tomasz Bajerski i Mariusz Puszakowski. Bajerski zgodził się przyjąć warunki zaproponowane przez gdańskich działaczy, którzy liczą, że, podobnie jak Tomasz Chrzanowski i Robert Kościecha, w Gdańsku powróci do dawnej dyspozycji. W 2003 roku Bajerski jeździł w Grand Prix, końcówkę sezonu miał jednak bardzo słabą i nie dostał stałej "dzikiej karty" na następny sezon. Tegoroczny sezon miał fatalny: w ekstralidze na 62 biegi wygrał tylko sześć i zakończył rozgrywki ze słabiutką średnią 1,18 punktu na bieg (na wyjeździe poniżej punktu). Słabo jeździł także w lidze szwedzkiej w Piraternie, w swoim najlepszym występie zdobył sześć punktów. Głośniej o Bajerskim zrobiło się tylko w lipcu, kiedy spowodował upadek Jacka Golloba. Tomasz Gollob w odwecie wybiegł na tor i uderzył Bajerskiego, a napaść powtórzył także w parkingu. Za czynną napaść Bajerski domaga się 100 tys. złotych odszkodowania.

Bajerski, podobnie jak Puszakowski, umów jeszcze nie podpisali, ale zadeklarowali liczbę punktów, jaką chcą zdobywać dla Lotosu: Bajerski - 8, Puszakowski - 6.

Dzisiaj nową umowę z Lotosem ma podpisać Robert Kościecha, klub zgodził się na twarde warunki finansowe żużlowca. - Podpisując umowy z Hancockiem, Bajerskim, Puszakowskim i Kościechą praktycznie skompletujemy skład. W odwodzie jest jeszcze Sławomir Drabik - mówi Formela. Na innych zasadach startować ma Krzysztof Pecyna, który zamiast gotówki ma otrzymać od klubu silniki. Być może Pecyna wypożyczony zostanie jednak do klubu niższej ligi.

Sezon w ekstralidze Lotos zainauguruje 3 kwietnia meczem u siebie z BTŻ Bydgoszcz. Przed inauguracją w Gdańsku rozegrany zostanie także turniej Lotos Open, a latem jako impreza towarzysząca jarmarkowi dominikańskiemu - Wieczór z Lotosem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.