Pietraszko chce rozmawiać z Kolejarzem

Wolałbym startować w I lidze, choć z decyzją muszę poczekać do rozmowy z prezesem Włókniarza Częstochowa - mówi Adam Pietraszko, częstochowski żużlowiec, który sezon 2004 spędził w Opolu. Czy wystartuje tu w roku 2005?

- Dostałem ofertę startów z dwóch klubów z I ligi: z Krosna i Lublina, a Opole do mnie nie dzwoniło - dodaje Pietraszko. Sam zawodnik postanowił więc zadzwonić do opolskiego klubu.

- Czekam na wyniki rozmów Pietraszki z prezesem Włókniarza Marianem Maślanką, bo przecież jest jego zawodnikiem - tłumaczy swoje milczenie w sprawie Pietraszki prezes Kolejarza Jerzy Drozd. - Jeśli prezes Maślanka będzie go widział w składzie, to nie mamy podstaw do rozmów, bo nie będę wychodził przed orkiestrę. Jeśli natomiast częstochowianie nie będą chcieli Adama w składzie, to wtedy podejmiemy z nim negocjacje - zapowiada Drozd.

Pietraszko w sezonie 2004 był liderem opolskiego zespołu i najskuteczniejszym zawodnikiem w II lidze. Współpraca na linii zawodnik - klub układała się na tyle dobrze, że obie strony skłonne są do współpracy w kolejnym roku. Jeśli Pietraszko będzie do wzięcia, a wszystko na to wskazuje, to kłopotem mogą być warunki finansowe. Już przed tym sezonem Kolejarz musiał zapłacić do kasy Włókniarza za wypożyczenie zawodnika, a on sam był najlepiej opłacanym jeźdźcem w opolskim klubie. Drozd obawia się, że żądania i Włókniarza, i Pietraszki będą dużo większe. O wykupieniu żużlowca nie ma mowy, ma zaporową dla opolan cenę 60 tys. euro.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.